Gatta w półfinale Pucharu Polski!
Po świetnym meczu w Zduńskiej Woli Gatta Active pokonała FC Toruń 6:1 i awansowała do pierwszej czwórki rozgrywek Pucharu Polski w futsalu.
Dla Gatty dzisiejszy pojedynek był okazją do rewanżu za przegrany mecz w lidze. 6 lutego w Toruniu gospodarze pokonali Mistrzów Polski 5:4. Podopieczni Klaudiusza Hirsza od samego początku dali do zrozumienia, że do Zduńskiej Woli nie przyjechali się bronić, już od pierwszego gwizdka sędziego grali bowiem z lotnym bramkarzem. Ta taktyka omal nie przyniosła im gola w 3. minucie po strzale Mikołajewicza, ale najlepszy snajper Futsal Ekstraklasy minimalnie się pomylił. W odpowiedzi w idealnej sytuacji źle z najbliższej odległości uderzał Szypczyński. Kolejne minuty to przewaga gospodarzy, najbliższy wpisania się na listę strzelców był Sobalczyk, ale jego uderzenie ładnie obronił Naparło. Publiczność w hali przy ul. Złotej na pierwszą bramkę doczekała się w 9. minucie. Rzut wolny perfekcyjnie wykonał Milewski i zduńskowolanie objęli prowadzenie. W 11. minucie znów zapachniało golem, jednak uderzenie Marciniaka zatrzymało się na słupku. Z kolei obok długiego słupka posłał piłkę Spychalski, który miał przed sobą tylko Miłosińskiego, była 15. minuta meczu. Chwilę później naszego bramkarza uratował słupek po uderzeniu Elsnera. Mimo kilku okazji z obydwu stron do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Po przerwie taktyka gości nie uległa zmianie, wciąż, jako lotny bramkarz grał Mikołajewicz, jednak pierwszą znakomitą okazję bramkową miał Morozov. Podrażnieni gospodarze ruszyli do zdecydowanych ataków, jednak świetnie w bramce gości spisywał się Naparło. Sposób na golkipera znalazł w 26. minucie Marciniak, który popisał się fenomenalną przewrotką. Jeszcze w tej samej minucie strzelał Kiełpiński, a rykoszet zmylił kompletnie Naparłę i bramkarz z Torunia skapitulował po raz trzeci. Nie upłynęła minuta, a piłka znów zatrzepotała w siatce gości, tym razem znów dała o sobie znać lewa noga Milewskiego. Było 4:0 i awans był już na wyciągnięcie ręki. Goście jednak nie rezygnowali, w 29. minucie w spojenie słupka z poprzeczką z wolnego uderzył Elsner. W 30. minucie torunianie wykorzystali po raz pierwszy grę w przewadze, a z najbliższej odległości piłkę do bramki skierował Morozov. Goście ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków, jednak Mistrzowie Polski przetrwali napór i udanie skontrowali. W 37. minucie Sobalczyk skierował piłkę z własnej połowy do pustej bramki FC Toruń i tym samym przypieczętował kwestię awansu. Niestety, kapitan Gatty musiał za chwilę opuścić parkiet, po tym, jak obejrzał swoją drugą żółtą kartkę. Stało się to w kontrowersyjnych okolicznościach, bowiem wszyscy w hali byli przekonani, że to nasz zawodnik był faulowany, sędzia był jednak zdania, że to Sobalczyk próbował przewinienie... wymusić. Do końca meczu kotłowało się pod bramką gospodarzy, jednak świetnie w bramce grał Miłosiński. Kropkę nad i postawił Milewski, który ponownie posłał piłkę do pustej bramki. Gatta Active w półfinale Pucharu Polski!
W najbliższą sobotę (11 marca, 18:00) Gatta rozegra ligowy mecz z AZS UŚ Katowice.
Gatta Active Zduńska Wola - FC Toruń 6:1 (1:0)
Bramki:
1:0 Mariusz Milewski (9')
2:0 Michał Marciniak (26')
3:0 Marcin Kiełpiński (26')
4:0 Mariusz Milewski (28')
4:1 Morozov (30')
5:1 Igor Sobalczyk (37')
6:1 Mariusz Milkewski (40')
Gatta: Miłosiński (Słowiński) - Olczak, Sobalczyk, Kiełpiński, Milewski - Adamski, Stanisławski, Krawczyk, Marciniak, Szymczak, Szypczyński
FC Toruń: Naparło (Wędołowski) - Pelc, Del Pino, Morozov, Elsner - Mikołajewicz, Kieper, Czyszek, Waszak, Spychalski
Wyniki pozostałych ćwierćfinałów:
Gwiazda Ruda Śląska - Red Devils Chojnice 4:2
Słomniczanka Słomniki - Rekord Bielsko-Biała 0:6
AZS UG Gdańsk - Clearex Chorzów 2:5
Półfinały odbędą się 22 marca i 19 kwietnia.