Targi Pracy w Sieradzu

Czytam Twój komentarz podejrzewam, że masz złe doświadczenie z pracodawcą. Twoja sama opinia na zasadzie ktoś ma i musi się dzielić raczej nie jest w porządku. Coś jak polak po sąsiedzku, on nie ma to nikt mieć nie może. Dość przykre. Świat nie jest sprawiedliwy, ale powrót do idei socjalizmu raczej mamy za sobą. Nie jestem także za fanatyzmem społecznym, mamy XXI wiek, poza tym prowadzi to do podziału ludzi na grupy. Wynagrodzenia to szerszy problem. Raczej dostosowania wszystkich problemów gospodarki i mentalności do trudnego kapitalizmu, czyli nie wszędzie gdzie jest ciężka praca jest kasa. Raczej gdzie jest dochodowy biznes jest kasa.

Podpisz się imieniem i nazwiskiem, skoro nadal się podpisujesz pod tym, co napisałeś. Jeszcze raz powtórzę, 90% właścicieli polskich firm stać na to, żeby płacić swoim pracownikom więcej, ale wszystko chcą mieć dla siebie, a zwykły, szary pracownik, dzięki któremu firma osiąga zyski dostaje ochłapy.

Nie bronię właścicieli firm bo faktycznie niektórzy płaczą i płączą nawet jak im się nieźle powodzi to jeszcze więcej płaczą. Dla rónowagi napiszę że są tacy którzy nie mają co do garnka włożyć ale za 2 tys nie pójdą do pracy bo im się nie opłaca. Tylko pieniędzy na otwarcie własnego biznesu też nie wezmą bo po co martwić się o swój biznes. Właśnie takimi ciężkimi przypadkami powinni zajmować się urzędnicy PUP-u czy Mopsu a nie tylko przyjść do pracy wypłaćić i dziękuje. Za takie patologiczne pseudo rodziny się weźcie. Bezrobocie jest tak małę że quroniówka jako urząd dawno powinien pójść do likwidacji. Tam chodzą tylko ludzie się odchaczyć po ubezpieczenie zdrowotne a pracują na czarno. Jeżeli tego urzędu nie będzie będzie takiemu zależało na podpisaniu umowy.

Nie będzie dobrze działo się w kraju jeżeli zamiast dawać pieniądze za wykonaną pracę daje się za nic. Za to że nie ma się pracy i brakuje na życie, godne życie . Daje się tyle że nie opłaca się chodzić do pracy bo skromniej ale można spokojnie żyć. Sumując zasiłki Mops, 500+ i wszystko to co się dostaje jakieś dofinansowania, jedzenie ubrania to niektórzy cwaniaczki (śmierdzące lenie) obrali sobie w ten sposób na życie. Problemem jest tylko to że decydują za tych którzy nie mają nic do powiedzenia czyli swoje następne dzieci i kolejne.. o ich przyjściu na świat tylko nie z miłości tylko z finansowego punktu widzenia. Jężeli ktoś nie zrobi z tym porządku to będzie źle, jest jeszcze czas na zmiany.

do wszystkich piszących do nmn - mocno żeście sobie po mnie "pojezdzili" ale żeby ostudzić was z niezdrowej gorączki proponuję zapoznać się z ofertami pracy stałej na Sieradzaku zwłaszcza str 3. Znajdziecie tam choćby jedną ofertę nie za mniej niż 2 tys, nie z wyższymi studiami jak i nie z potrzebą znajomości obcych języków. Konkluzja końcowa jest taka, że można ale z siebie też trzeba coś dać choćby w poszukiwaniu lepszego pracodawcy bądż pracy /być może zmiana zawodu/ lub też być samemu pracodawcą skoro jak piszecie z taką łatwością dochodzi się do dużego bogactwa. Ja w swym komentarzu nie chcę powiedzieć, że jest różowo ale też nie narzekajmy, że aż tak tragicznie jest żle bo żle będzie tym, którzy ze złem żyją!

jakie wynagrodzenie w takim razie jest odpowiednie ? satysfakcjonujące ? szczerze, bo nie wiem ? Każda firma może płacić dużo pracownikowi - to prawda, ale sama musi zarabiać i to w pierwszej kolejności. Większość pracowników jakby tego nie dostrzegała. Praca od do i już, jest była i będzie mało płatna. Specjalista na papierku nie oznacza fachowca. Mam nadzieje, że u nas w Sieradzu jak i w kraju ludzie będą dobrze zarabiać, ale to długa droga przede wszystkim w znaczeniu pojęcia skąd biorą się pieniądze, bo z pewnością nie z nieba i nie od Państwa. trzeba ciężko na nie pracować a u wielu ludzi sama systematyczność nie wchodzi w grę. Sprawdźmy statystyki ile osób średnio przebywa na L4 ? wiele trzeba zrozumieć nie tylko ze strony zatrudnionego, ale także zatrudniającego co jest przyczyną takich wypłat, a nie innych. Zarzucanie wzajemne, że ten ma auto a ten dom, ludzie go dorobili, a druga strona otwórz firmę zatrudnij ludzi i do niczego nie prowadzi. Pusta dyskusja.

I jeszcze jedno. Pamiętaj, że to dzięki pracownikom możesz jeździć swoją furą i patrzeć na ludzi z góry... Tak się nauczyliście wyzyskiwać ludzi, bo przez całe lata było duże bezrobocie, trudno wam się teraz dostosować do rynku pracy. Teraz patrzcie jak to jest, kiedy rynek pracy jest zdrowszy, a będziecie mieć jeszcze trudniej znaleźć dobrego pracownika. Ludzie płacą wielkie pieniądze na studia, kursy językowe, szkolenia itp., a taki jeden z drugim później wymaga 2 fakultetów, 2 języków i 10 lat doświadczenia i płaci 2500 zł...

Od blisko 30 lat miałeś okazję zostać dyrektorem , prezesem , właścicielem......

Czyżbyś był kolejnym "polskim przedsiębiorcą", który swoim pracownikom płaci po 2 tysiące, pewnie całość do ręki, a sam jeździsz nową furą. 90% właścicieli polskich firm stać na to, żeby więcej płacić swoim pracownikom, ale uważają się za lepszych i nie chcą płacić. W Sieradzu specjalistom płaci się po 2500-3000 zł, wstyd. I jeszcze narzekanie, że nie mogą znaleźć dobrych pracowników. Szanowny panie przedsiębiorco, za dobrego specjalistę płaci się wielkie pieniądze, tak jest w każdym cywilizowanym kraju, ale nam jeszcze daleko do tego.

Rzecz w tym, że nie podają tych widełek, albo widełki dla specjalisty z niebotycznymi wymaganiami typu wyższe, dwa języki doświadczenie itd... np. od 1 do 2000 zł. uważasz, że to poważna propozycja? goni w większości ma rację. A straszenie zakładaniem własnej firmy w ustach przedsiębiorcy jest co najmniej małostkowe.

zapraszam Cię na rozmowę kwalifikacyjną do podjęcia pracy. Propozycja pracy w ramach proponowanych widełek jest całkowicie ofertą poważną. Niemniej jednak gdybyś "goni" chciała jeszcze lepiej!!!!.... to proponuję założenie własnej firmy i stworzenie przynajmniej takiej samej oferty pracy jeśli nie lepszej!!!!!!

idźcie pod Mops i powiedz Krzyśkowi i Barbarze żeby do pracy poszedł, jemu się nie opłaca bo ma wszystko za darmo

praca za godne pieniądze dla robotnika tz. tzw. szerokich warstw społecznych to była za czasow PRLu.. dzis robotnik ma tyrać za miskę zupy jak za II RP. A ZARABIAĆ Ma PAN ..... dyrektor, prezes , własciciel.////

To wszystko to targi pracy za minimum państwowe!

Wszystko zależy od wynagrodzenia, za godna płacę to i krowę można nauczyć tańczyć!!!!!! Ale...gdzie tam 1 mało który pracodawca podaje w ogłoszeniu nawet widełki (nie mówiąc już o konkretach, a jak przyjdzie do rozmowy to wiją się jak piskorze i najchętniej rzucili by byle ochłap.