Były urzędnik skazany
W Sądzie Rejonowym w Sieradzu zapadł dziś wyrok w procesie Dariusza P., byłego urzędnika Urzędu Miasta Sieradza. Mężczyznę skazano na karę łączną 5 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności. P. miał postawionych kilka zarzutów, które dotyczyły molestowania seksualnego osób małoletnich poniżej 15. roku życia oraz posiadania na dysku komputera materiałów pornograficznych z udziałem osób małoletnich.
Już pierwsza rozprawa w Sądzie Rejonowym w Sieradzu odbyła się przy wyłączonej jawności. To ze względu na dobro osób poszkodowanych. Podobnie było kolejnymi dwoma, w tym dzisiejszą zakończoną ogłoszeniem wyroku.
- To łącznie 5 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności z zaliczeniem okresu tymczasowego aresztowania. Sąd orzekł również terapeutyczny system wykonywania kary dla osób z zaburzeniami preferencji seksualnych oraz zakaz kontaktowania się w jakiejkolwiek formie z pokrzywdzonymi. Do tego dochodzą koszty procesu i opłaty - mówi sędzia Paweł Chlebicz, prezes Sądu Rejonowego w Sieradzu.
Śledztwo przeciwko Dariuszowi P. prowadziła prokuratura w Kępnie. Jeszcze na początku października ub. r. urzędnik usłyszał zarzuty dotyczące molestowania nieletnich, ale został zwolniony. Mężczyzna nie przyznawał się do winy. Nadal pracował też w urzędzie. Miał jednak odebrany paszport. Czynności w jego sprawie przejęła prokuratura w Kępnie (woj. wielkopolskie). Wkrótce potem P. zatrzymano ponownie. Decyzją sądu trafił do aresztu tymczasowego na 3 miesiące, który został potem przedłużony. Jednocześnie gromadzono materiał dowodowy powołując różnych biegłych w celu oceny tegoż materiału.
- W dniu 30 marca prokurator z prokuratury w Kępnie skierował do Sądu Rejonowego w Sieradzu akt oskarżenia przeciwko 53-letniemu mężczyźnie, któremu zarzucono łącznie osiem czynów. Z tego sześć czynów dotyczy przestępstw o charakterze seksualnym na szkodę osób małoletnich poniżej 15 roku życia, a dwa posiadania na dysku komputera posiadania materiałów pornograficznych z udziałem osób małoletnich poniżej 15 roku życia - powiedział wówczas portalowi nasze.fm prokurator Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
W ocenie prokuratury sprawa sieradzkiego urzędnika od początku była rozwojowa, a śledczy mówili, że konieczne będzie przeprowadzenie wielu czynności. Oskarżonemu na mocy stawianych zarzutów groziło od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Dariusz P. od początku nie przyznawał się do winy. Dzisiejszy wyrok nie jest prawomocny. Sieradzki sąd nie ma na razie informacji czy będzie od niego składana apelacja.