Na razie tylko retencja
Portal nasze.fm zagląda do Sieradza. Na osiedlu Zapusta poszerzenia, pogłębienia i zarazem oczyszczenia doczekały się miejscowe stawy. Czy będą kiedyś miały także funkcje turystyczno-rekreacyjną?
Takiego rozwiązania nie wykluczał jeszcze kilka miesięcy temu prezydent Sieradza. Paweł Osiewała mówił o tym będąc gościem w audycji "Posesja". Dziś takiej funkcji dla stawów nie wyklucza, ale przyznaje, że na razie są inne priorytety.
- Przede wszystkim teraz najważniejsza jest tam funkcja retencyjna tych zbiorników, bo w Zapuście jest spory problem z wodami opadowymi. Stawy są już po zabiegach, które pozwolą im tę funkcje spełniać jeszcze lepiej. Dalszy etap to oczyszczanie rowów aż do rzeki Myi, które też mają duże znaczenie jeśli chodzi o odprowadzanie wody z tej części miasta - mówi P. Osiewała.
Magistrat zabiega obecnie o stosowne pozwolenia od odpowiednich instytucji, by móc te prace zrealizować. To ważne, ponieważ to, że woda w tej części miasta często "stoi" widać było niejednokrotnie na łączącej się z Zapustą ul. Reymonta. Jest jednak jeszcze jeden ważny powód, dla którego zagospodarowanie turystyczno-rekreacyjne stawów będzie musiało poczekać mniej więcej 2-3 lata. W Zapuście ruszyła bowiem kolejna ważna inwestycja drogowa. To kompleksowa przebudowa ul. Ludowej na odcinku od Reymonta do Szlacheckiej, gdzie będzie min. asfaltowa jezdnia, chodniki, zjazdy do posesji, oświetlenie, odwodnienie oraz nowe oznakowanie drogi.
- W pierwszej kolejności musimy zadbać właśnie o to zadanie tak żeby Zapusta "odetchnęła" jeśli chodzi o komunikację i należyte połączenie z resztą miasta. Dzięki tej przebudowie nie trzeba już będzie poruszać się ruchliwą ul. P.O.W. - tłumaczy prezydent Sieradza.
Co ważne przebudowa ul. Ludowej będzie też istotna jeśli chodzi o wspomnianą wyżej koncepcję zagospodarowania stawów oraz przyległego terenu z myślą o wypoczynku mieszkańców. Ci będą potem mogli łatwiej i bezpieczniej dotrzeć nad wodę np. na rowerach. Z największych sieradzkich osiedli mieszkaniowych da się tam dojechać w kilkadziesiąt minut. I jeśli do zagospodarowania terenu w Zapuście rzeczywiście dojdzie to może to być ciekawa alternatywa dla tradycyjnego wypoczynku nad rzeką Wartą na plaży przy tzw. białym moście.