Szpital bez urologii
Wracamy do sprawy oddziału urologicznego, który od 1 października przestanie funkcjonować w zduńskowolskim szpitalu. Brak kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia sprawi, że pacjenci będą musieli leczyć się w Poddębicach, na zakontraktowanym już oddziale.
- Dla nas był to szok, nie tylko dla nas pracowników, ale też dla pacjentów. Od 18 lat prowadzę ten oddział, najpierw w Łasku, teraz tutaj. Wykonywaliśmy rocznie 1700 zabiegów operacyjnych i endoskopowych, przyjmowaliśmy średnio 2,5 tys. pacjentów rocznie. Jako jeden z niewielu oddziałów urologicznych nie ma żadnej sprawy w sądzie, w NFZ czy w izbach lekarskich. Bardzo mi jest szkoda i bardzo mi jest przykro z tego powodu, że Narodowy Fundusz Zdrowia w ten sposób nas potraktował i teraz powstanie nowy oddział w Pabianicach. Nie wiem dlaczego tak się stało, skoro mamy genialny sprzęt i nagle nas się traktuje w sposób obcesowy. Przypuszczam, że na to nie mamy zbyt wiele wpływu. Wczoraj rozmawiałem z konsultantem wojewódzkim do spraw urologii, który jest tą sytuacją oburzony, mało tego, oddział w Poddębicach powstał bez konsultacji w konsultantem wojewódzkim, który dowiedział się z prasy, że takie coś powstało - mówi ordynator oddziału, dr n.med. Marek Rożniecki
Od początku istnienia oddziału w Zduńskiej Woli, czyli od kwietnia 2017 roku, leczonych było tam ponad 1200 pacjentów, którzy przyjeżdżali nie tylko z regionu, kraju, ale też z całego świata.
- To nie tylko jakoś, ale też zaufanie do lekarzy, dlatego tutaj właśnie trafiłem. Gdybym źle oceniał pracę tego zespołu to na pewno by mnie tutaj nie było. Przebyłem tyle kilometrów, bo zdrowie ma się tylko jedno i niestety nie da się go nigdzie kupić. Jest mi bardzo przykro, że oddział będzie zamknięty. Myślę, że ci, którzy takie decyzje wydają, powinni się zastanowić nad swoją przyszłością, przyszłością swojego zdrowia. Nie chcę już wspominać o pacjentach którzy jednak są najważniejsi - mówi Henryk Gołąb, który na co dzień mieszka w Hiszpanii.
Istnieje szansa, że zabiegi urologiczne wykonywane będą w Zduńskiej Woli w ramach kontraktu m.in z chirurgią, ale jak przyznaje ordynator to będzie tylko kropla w morzu zapotrzebowania na tego typu leczenie.
- Dla mnie sprawą zupełnie niezrozumiałą jest ogłaszany przez NFZ konkurs, który wygrywa oddział, który tak naprawdę istnieje teraz na papierze. Myślałem o wszystkich przyczynkach, które mogły stworzyć zaistniałą sytuację i tak naprawdę nie wiem. Politycznie też jest to możliwe, ale nie wnikam w to bo jestem lekarzem. Ta sytuacja dla mnie jest chora, nie mogę inaczej powiedzieć - dodaje dr Marek Rożniecki.
Na brak kontraktu z NFZ miało wpływ kilka czynników. Jak mówi Anna Leder, rzecznik prasowy NFZ w Łodzi, po pierwsze oferta złożona przez szpital w Poddębicach była dużo lepsza niż oferta oddziału urologicznego w Zduńskiej Woli. Wbrew opiniom, kontrolerzy pojawili się w Poddębicach i potwierdzili zgodność oferty ze stanem faktycznym. Na korzyść tamtejszego szpitala w ocenie konkursowej wpłynął też fakt, że pacjenci oprócz oddziału będą mogli korzystać też z poradni urologicznej.
Do tego tematu wrócimy w poniedziałek.