Okazałe zwycięstwo Warty!
Po serii porażek piłkarze Warty wreszcie wygrali. W 10. kolejce III ligi sieradzanie pokonali na wyjeździe Tur Bielsk Podlaski 4:0. To zwycięstwo naszemu zespołowi było bardzo potrzebne.
Pierwszą bramkę dla Warty strzelił Łukasz Mitek (na zdjęciu) z rzutu wolnego. Tej sztuki wyraźnie pozazdrościł mu Jarosław Szyc, który również po stałym fragmencie zaskoczył bramkarza gości i do przerwy sieradzanie prowadzili 2:0. Już na początku drugiej połowy Łukasz Mitek ponownie trafił do siatki rywali, tym razem z rzutu karnego. Wynik spotkania, głową, ustalił Marcin Kobierski.
Po spotkaniu Michał Sieczkowski rozmawiał z trenerem Warty Tomaszem Kmiecikiem.
MS - Po czterech porażkach z rzędu potrzebowaliście tego zwycięstwa, jak tlenu, chyba poczuł pan po meczu dużą ulgę?
TK - Zgadza się, nasza pozycja w tabeli przed tym spotkaniem była już niekomfortowa i po porażce z Drwęcą wiedzieliśmy, że w dwóch kolejnych spotkaniach nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów. Do dzisiejszego meczu przygotowaliśmy się bardzo dobrze, wyjechaliśmy dzień wcześniej, zawodnicy zrealizowali wszystkie założenia, które sobie wyznaczyliśmy. Przede wszystkim dużo pracowaliśmy nad stałymi fragmentami gry, pamiętając, że gole przesadzające o porażkach z Ursusem i Drwęcą straciliśmy właśnie po stałych fragmentach. Pracowaliśmy nad organizacją gry w obronie, ale również w ataku, przewartościowaliśmy pewne rzeczy, zaproponowałem zawodnikom trochę inne rozwiązania i w dzisiejszym spotkaniu wszystkie bramki strzeliliśmy po stałych fragmentach.
MS - Czy tak efektowne zwycięstwo może być obietnicą lepszej gry Warty w kolejnych spotkaniach, bo pewności w piłce nigdy mieć nie można?
TK - Mam taką nadzieję, bardzo żałuję porażek z Ursusem i Drwęcą, bo już tych meczach zawodnicy pokazali, że są możliwości w tej drużynie. Na tym można budować jeszcze lepszą grę w kolejnych spotkaniach. Nigdy nie można wszystkiego przewidzieć, ale jeśli jeszcze uda nam się poprawić organizację gry i zawodnicy uwierzą w swoje możliwości - bo na razie gra jest bardzo nierówna - jeśli wróci do gry Michał Sitarz, to kadra będzie bardzo wyrównana i będzie rywalizacja na każdej pozycji, a ta na pewno podniesie nasz poziom sportowy.
MS - Tak efektowne zwycięstwo na pewno podniosło morale zespołu?
TK - Tak, tym bardziej, że Tur nie był wcale łatwym rywalem. Wygraliśmy ten mecz organizacją i gry i wolą zwycięstwa, ale na pewno nie był to spacerek.
Tur Bielsk Podlaski - Warta Sieradz 0:4 (0:2)
Bramki:
0:1 Łukasz Mitek (13')
0:2 Jarosław Szyc (33')
0:3 Łukasz Mitek (65') - k
0:4 Marcin Kobierski (74')
Warta: Mielcarz - Bartłoszewski, Mitek, Kowalski, Pawlak - Szyc (70' Kacela), Chodyga (86' Składowski), Zawodziński (80' Cukiernik), Płaneta - Kobierski, Łabędzki (60' Szulc).