"Chopin na strunach"
Dziś w Teatrze Miejskim w Sieradzu odbył się koncert kończący festiwal "Muzyki w dawnym Sieradzu". Na scenie wystąpili: Maciej Strzelczyk, Romuald Erenc i Piotr Rodowicz.
"Co by było, gdyby Chopin był skrzypkiem, gitarzystą lub basistą?" Takie pytanie zadało sobie trzech muzyków, wynikiem czego jest płyta "Chopin na strunach".
O motywach powstania utworów mówi Piotr Rodowicz:
- Bardzo się cieszymy, że możemy dla Państwa zagrać muzykę Fryderyka Chopina. Nagraliśmy taką płytę, poświęconą w całości Chopinowi, ponieważ uznaliśmy, że da się grać jego muzykę bez fortepianu.
Koncert cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem. O swoich wrażeniach opowiadali zgromadzeni goście:
Zapytaliśmy muzyków o plany na przyszłość:
- Jedziemy do Afryki i Australii. Zainteresowanie tym brzmieniem Chopina bez fortepianu jest bardzo duże, to bardzo nam schlebia, że nasze pomysły są przez ludzi doceniane. Tak jak dzisiaj, publiczność w Sieradzu nas dobrze odebrała, tak są te pomysły, żeby z tym pojechać w świat- mówi Piotr Rodowicz (kontrabasista)
-Chcemy, żeby ta muzyka nie była dla ludzi trudna a "łatwa" w odbiorze. Jeśli tylko ludzie nam biją brawo, to już uważam jest to ogromny sukces. - dodaje Maciej Strzelczyk (skrzypek)
Czego życzą sobie muzycy na przyszłość ?
- Wytrwałości, zdrowia i tej Afryki. Będziemy pracować nad nowym materiałem. Na pewno jeszcze o nas usłyszycie.
Całej rozmowy z artystami możecie posłuchać w playerze oraz jutro na naszej antenie.