Finałowy koncert Sieradzkiej Jesieni Organowej
Dziś w sieradzkiej Kolegiacie zabrzmiał ostatni koncert w ramach I Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sieradzka Jesień Organowa. Przy organach zasiadła Ewa Sawoszczuk, a na akordeonie zagrał Maciej Drapiński. Organizatorzy zapowiadają już kolejną edycję tego muzycznego wydarzenia.
Koncert rozpoczął się najsłynniejszym utworem organowym, czyli Toccata i Fuga d-moll Jana Sebastiana Bacha. W minioną niedzielę tą kompozycją zainaugurowano koncert, który miała miejsce w kościele pw. Najświętszego Serca Jezusowego, jak się okazuje nieprzypadkowo.
- Jest to celowy zabieg, żeby porównać jak ten sam utwór brzmi na dwóch zupełnie innych instrumentach oraz w odmiennych wnętrzach - tłumaczył Błażej Musiałczyk, dyrektor Sieradzkiej Jesieni Organowej.
Podczas festiwalu przy organach zasiadali mężczyźni, dziś na instrumencie sieradzkiej Kolegiaty zagrała organistka Ewa Sawoszczuk.
- Jako kobiety organistki czujemy się wyjątkowo. Nie czujemy się w tym świecie źle, przynajmniej ja się nie czuję źle. Często koncertując w rożnych miejscach, na plakatach jest mało kobiecych nazwisk, ale myślę że musimy mieć do tego dystans. Po prostu trzeba się cieszyć, że istnieją takie festiwale jak ten i kobiety mogą podczas nich grać na organach - mówiła Ewa Sawoszczuk.
Publiczność mogła wysłuchać też utworów zagranych na akordeonie. Tych muzycznych wrażeń dostarczył im Maciej Drapiński.
Organizatorzy zapowiadają kolejną edycję festiwalu Sieradzka Jesień Organowa.
Więcej o finałowym koncercie posłuchacie już jutro na antenie Naszego Radia.