Tir potrącił rowerzystkę

Nie wiem kto się wpisał jako ,,Rodzina,, chyba się komuś wątki pomyliły. Moja ciocia żyje, proszę o modlitwy.

Babcia zmarla ******

Rowerzystom i wegetarianom, tak samo jak parówkowym skrytożercom, mówimy NIE!

Zachłyśnięci Holandią jeszcześmy mentalnie do niej nie dojrzeli. Amok "świętych krów" na dwóch kółkach kończy się często kraksą, w której pędzący cyklista uważa się za pana i władcę zebry. Otóż nie ! Gdy widoczność w terenie zabudowanym jest ograniczona budynkami, kierowca - nawet ten najbardziej wyczulony - nie ma szans zatrzymać auto w miejscu, gdy szalony cyklista wypada zza ogrodzenia, czy budynku na pasy.

To już nie pierwszy taki przypadek na tej ulicy. Ścieżki rowerowe po obu stronach powinny być praktycznie od Dąbrowskiego do lokomotywy przy zjeździe do Karsznic. Wyrównać chodniki i zrobić ciągi pieszo-rowerowe. Z resztą ulicą którą dojeżdża się do trasy s8 w sam mych Karsznicach też powinna taki ciąg CHOCIAŻ po jednej stronie dostać. PS. Wszyscy krzyczą, kto zawinił. A może to nieszczęśliwy wypadek? Może panią wciągnął "korytarz powietrzny" jaki tworzy się przy jadących tirach? Nie ma co wieszać psów na nikim, lepiej zdrowia życzyć pani, a kierowcy tira spokoju...

Dziękuję za uwagi do mojego komentarza, w pełni zgadzam się z opinią. Powinienem napisać: "dlaczego rowerzyści nagminnie łamią ten i wiele innych przepisów i dlaczego policja jest bierna?" Słuszna uwaga.

Ścieżki rowerowe i jeszcze raz sciezki powinny być. Jak Nie ma to powinni jeździć chodnikami a nie zakazano

W punkt!

"Wiekowa babcia powinna jeździć nie sportowym rowerem"... tak jak niektóre ZBYSZKI nie powinny jeszcze korzystać z Internetu i sprzętu komputerowego, bowiem mentalnie nadal są na etapie... i tu sobie sam dopowiedz. Ponieważ podano dość zaawansowany wiek rowerzystki (ciekawe dlaczego przy okazji nie podano wieku kierowcy tyra?), zaraz wszystkowiedzący domorośli racjonalizatorzy snują tu swoje teorie przyjmując z góry jej winę, a przecież rowerzystka, nawet w takim wieku, ma takie samo prawo do korzystania z drogi jak kierowca tyra i tak samo może popełnić błąd, jak tenże kierowca czy każdy inny. Dlaczego w zdarzeniach z udziałem osób starszych, swoją drogą niezbyt licznych w porównaniu do liczby zdarzeń powodowanych przez młodych, od razu obciążą się winą osoby w podeszłym wieku? Dlaczego informacja o powyższym zdarzeniu nie ma np. takiej wymowy: w na ul. Łaskiej zawodowy kierowca w tirze rozjechał staruszkę jadącą rowerem? Dla mnie właśnie taka informacja byłaby bliższa prawdy, bowiem wszyscy doskonale wiemy co panowie w tych dużych samochodach potrafią wyprawić na naszych ulicach i drogach, a ilość wypadków czy sytuacji niebezpiecznych spowodowanych przez nich tysiąckrotnie przewyższa liczbę zdarzeń spowodowanych przez staruszki na rowerach.

"Nic by się nie stało gdyby rowerzyści przeprowadzali pojazd przez przejście dla pieszych." Nic by się nie stało? Pewnie tak, ale skoro rowerzyści wybiórczo traktują przepisy ruchu drogowego, a w zasadzie większość z nich mają gdzieś, to o czym my tu mówimy? Ten komentarz nie powinien brzmieć "nic by się nie stało", tylko "dlaczego rowerzyści nagminnie łamią ten i wiele innych przepisów i dlaczego policja jest bierna?"

Wiekowa babcia powinna jezdzic nie sportowym rowerem a korzystać z darmowego transportu komunikacji miejskiej.Akurat przejezdzalem ul.Laska jak nadleciał helikopter i widziałem ten strasznie powyginany rower.Wspolczuje babulence niepotrzebnego cierpienia.

Rowerzyści rządzą się swoimi prawami, mają wszędzie pierwszeństwo. Nie osądzam konkretnie tej osoby poszkodowanej, bo nie wiem kto zawinił i nie chodzi tu o wiek, bo młodsi też jeżdżą nieostrożnie i są nieprzewidywalni. Na chodniku nie zwracają uwagi na pieszych, a na jezdni na samochody. Nie powinno być przyzwolenia na przejeżdżanie rowerem przez przejście dla pieszych, ponieważ kierowca nie ma szans wyhamować, w przypadku gwałtownego zjechania rowerzysty z chodnika na jezdnię. Na Getta Żydowskiego, dziecko zmierzające do szkoły na ulicę Wodną wychodziło z ulicy Poznańskiej, omal nie zostało rozjechane przez pędzącego rowerzystę, którego nie miało szans zauważyć zza narożnego budynku. Tam też nie powinno być przejazdu dla rowerów. Nic by się nie stało gdyby rowerzyści przeprowadzali pojazd przez przejście dla pieszych.

przykro mi******tuz przed sw.zmarlych

Bardzo pomocnym, przy zwracaniu uwagi na rowerzystów ale przecież także na pieszych, jest skrupulatne przestrzeganie przez kierujących pojazdami ograniczeń prędkości. Np. jadąc po ul. Łaskiej w okolicach skrzyż. z Bema nie szybciej niż 45-48 km/godz. stosunkowo łatwo jest zareagować na ewentualne niewłaściwe zachowanie rowerzysty, o którym pisze "prawda". Na dodatek gdyby kierujący pojazdem przejeżdżając obok rowerzysty zachował kodeksową odległość nie mniejszą niż 1 m, o tego typu zdarzeniach słyszelibyśmy jeszcze rzadziej. A przecież nie może nikt powiedzieć, że rowerzyści na ulicach Zduńskiej Woli to jakieś wielkie zaskoczenie dla kierujących, tylko pewnie pruło się setką na obwodnicy od McDonalda a po wyjeździe na łaską... bęc!?

prawda jest taka , że trzeba bardzo uważać na takich rowerzystów. 79 lat, ile razy miałem sytuację jak jadący przede mną wiekowy rowerzysta obraca się do tyłu przez lewe ramię i oczywiście robi to jednocześnie skręcając w lewo na środek drogi.