Niedźwiedzie i inne zwierzęta, spotkanie o hipokryzji w sieradzkiej bibliotece
Wie czy pierwsze było jajko, czy kura. W tym roku, dzięki jego pomysłowi uratowanych zostało prawie 6000 dzikich ptaków. Od 2009 roku pod jego opieką jest całe warszawskie zoo. Dzisiaj, w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Sieradzu, doktor Andrzej Kruszewicz opowiedział o naszych, często trudnych, relacjach ze zwierzętami.
Andrzej Kruszewicz - urodził się w 1959 roku w Białymstoku. Kilka lat temu założył Ptasi Azyl, który co roku ratuje kilka tysięcy ptaków. Swoją pracę w zoo rozpoczął 20 lat temu tworząc miejsce rehabilitacji dzikich ptaków. W 1997 roku mając w ręce tylko ołówek i kartkę papieru, stworzył azyl, w którym nadal, choć w kraju działa ich już ponad 50, ratowanych jest najwięcej ptaków. Tym samym spełnił swoje marzenie i poświęcił swoje życie swojej pasji – ornitologii.
Jak sam przyznaje, najważniejszy w tworzeniu tego miejsca był entuzjazm, wtedy jeszcze nie sądził, że zostanie dyrektorem całego zoo. Warszawskim ogrodem zoologicznym kieruje od 2009 roku. Choć mówi, że byłoby nieprofesjonalnym faworyzować jakieś zwierzęta, to jeśli przechodzą jakieś trudne chwile, przywiązanie jest większe.
Jaką radę dla nas ma miłośnik zwierząt? Od zwierząt powinniśmy się uczyć radości życia, nikt nam nie zapewni takiej radości życia jak ptaki. Trzeba tylko nauczyć się czerpać przyjemności z różnych drobnych zdarzeń. (…) To od nas zależy jak będziemy postrzegać świat wokół nas a tajemnica szczęścia polega na cieszeniu się z drobiazgów.
Andrzej Kruszewicz jeszcze przed spotkaniem przyznał, że temat, który poruszy nie jest łatwy. Nie daje on gotowych odpowiedzi na nurtujące nas pytania, co jest dobrym, a co złym traktowaniem zwierząt. Przedstawia jedynie fakty, które w szerszym aspekcie prezentuje w swojej książce, na temat hipokryzji w traktowaniu zwierząt.
Czy widok całej świni w sklepie jest w porządku? A w kawałkach już jest lepszy? Czym różni się ta świnia? Przecież to ta sama świnia – pytał słuchaczy Kruszewicz.
Problemów w traktowaniu zwierząt jest wiele. Wśród zwierząt domowych najczęściej wymienia się bezdomność, przerasowanie, przywożenie gatunków, które nie są w stanie żyć w danym klimacie. Wśród zwierząt gospodarskich jeszcze ciężej dostrzec te problem, jak mówił do zebranych:
Czasem udajemy, że ich nie ma, przecież na samochodzie wiozącym świnie na rzeź są takie ładne różowe świnki z zakręconym ogonkiem. A wykorzystywanie, ubój czy chów przemysłowy to duże problem dla tych zwierząt.
W różnych kulturach zajmują one różne miejsca, autor książki "Hipokryzja. Nasze relacje ze zwierzętami", podkreślał, że to, co dla nas wydaje się normalnym traktowaniem zwierząt, w innej kulturze może być odebrane jako znęcanie się. I odwrotnie. Wiele zależy od naszej własnej oceny.