Przez ergometry do kajaków

Załatwianie prywaty poprzez zawody szkolne to zakrawa na kpinę. trener sz. jest obłudnikiem olał Przemka a teraz stara się wybielić kontrole do klubu wprowadzić .A z punktu ucznia myślałem że po zmianie dyrekcji takie cyrki nie będą już miały miejsca.Wstyd dla szkoły.

Zwracam się z uprzejmą prośbą o dalszą kontynuację szkolenia centralnego naszego zawodnika Przemysława Szczepanika. Zawodnik nie otrzymał powołania na zgrupowanie szkoleniowe w Sewilli (Hiszpania) w terminie 01-19.02.2016, aktualnie uczestniczy w szkoleniu centralnym od października 2015 roku do 26.01.2016 ( Szklarska Poręba ). Sytuacja klubu jest trudna i aby zamknąć finansowo rok 2015 musiałem wesprzeć prywatnie klub kwot ... zł by nie zwracać dotacji ( sponsorzy nie dotrzymali obietnicy ) Obecnie stan konta klubu to ... zł ( dokument potwierdzający w załączniku ). Na tą chwilę nie jesteśmy w stanie jako klub zapewnić szkolenia na wysokim poziomie jak to dotychczas się odbywało. Nie stać mnie by ciągle prywatnie wspierać działalność klubu. Rozpoczyna się okres ogłaszania konkursów o dotację, dopiero piszemy i składamy wnioski na rok 2016. Pierwsze fundusze dotacyjne będą niestety pod koniec marca. Sytuacja zawodnika Przemysława Szczepanika również jest trudna. Próbowaliśmy uzyskać stypendium Natalii Partyki- niestety mimo trudnej sytuacji zawodnika nie powiodło się. Ukończył On już szkołę ... , obecnie ma przerwę w nauce i nigdzie nie pracuje. W roku 2015 Przemek dysponował tylko stypendium w wysokości ... zł miesięcznie niestety był to jedyny stały dochód zawodnika. W roku 2016 nie posiada na razie żadnych swoich funduszy na życie. Klub wystąpił o stypendium sportowe jak co roku - czekamy na rozpatrzenie wniosku. jednak nie liczymy na większe stypendium jak w ubiegłym roku gdyż dzięki jego wynikom było ono najwyższe z możliwych. Zawodnik za ... zł miesięcznie się nie utrzyma. Klub na tą chwilę również nie jest wstanie zapewnić wsparcia stypendialnego. Boje się, że zawodnik Przemysław Szczepanik może być na skraju podjęcia decyzji - czy dalej trenować, czy zakończyć karierę i iść do pracy. Szkoda by mi było tylu lat jemu poświęconych od 2008 roku do chwili obecnej. Szkoda również szkolenia, które aktualnie odbył i odbywa w ramach szkolenia centralnego. Przemek od października 2015 do chwili obecnej uczestniczy systematycznie w zgrupowaniach kadry kajakarzy. Zawodnik jest młody i z dużym potencjałem na przyszłość - nie chciałbym zmarnować wysiłku trenera klubowego i wielu trenerów kadrowych. Dlatego jeszcze raz zwracam się z gorącą prośbą o rozważenie mojej prośby na początek chociaż o kontynuację szkolenia centralnego do I Regat Eliminacyjnych Seniorów, które według kalendarza odbędą się w Wałczu w dniach 29.04 - 01.05.2016. Będzie to oficjalny sprawdzian i weryfikacja szkolonych centralnie wszystkich zawodników. Tam na torze sportowa walka zweryfikuje kto będzie dalej szkolony centralnie. Z poważaniem P.Sz.

Załatwione bez kosztów dla klubu. Pozdrawiam JB Dnia 6 paź 2015 Witam ! W nawiązaniu do poniższej wiadomości chciałem zapytać czy jest możliwość by zawodnik Przemysław Szczepanik ( KKS - Sieradz ) dołączył do treningów na zgrupowaniu szkoleniowym w Wałczu w terminie 10-24.10.2015 prowadzonym przez trenera kadry P. U. ? W terminie od 10.10.2015 do 16.10.2015 Kajakowy Klub Sportowy w Sieradzu zaplanował krótką konsultację szkoleniową przed Ogólnopolską konsultacją Szkoleniową Juniorów, gdzie będzie uczestniczył do 18.10.2015 Przemek Szczepanik na zgrupowaniu - koszty kryje klub KKS - Sieradz. Czy w tym okresie ( 10-18.10.2015 ) na koszt klubu KKS - Sieradz Przemysław Szczepanik może dołączyć do grupy trenera P. U. Następnie na koszt PZKaj w terminie od 18-24.10.2015. Moim zdaniem jest to zawodnik, który posiada duży potencjał i chciałbym aby PZKaj dał mu szansę. Sytuacja opisana poniżej bardzo negatywnie wpłynęła na zawodnika i o mały włos nie zakończył przygody z kajakami. Moje starania sprawiły, że postanowił ponownie zawalczyć o Swoje. Jest to zawodnik, który w kategorii juniora bez klimatycznych zgrupowań szkolenia centralnego i po szkoleniu klubowym w skromnych warunkach wywalczył przebojem w regatach eliminacyjnych w Wałczu start na MŚ i ME juniorów ( płynął wtedy jedynki i czwórki na olimpijskim dystansie 1000 m ) co później potwierdził wygrywając jedynkę 1000 m na MPJ w Bydgoszczy. W tym okresie był również poddawany wielokrotnym sprawdzianom na 1000 m pomimo, że wygrywał w najważniejszych momentach. Proszę o danie szansy zawodnikowi. Z góry serdecznie dziękuję za pozytywne rozpatrzenie prośby. Z poważaniem trener klubowy P.Sz.

Sz. Pan Piotr Szymala KKS Sieradz Szanowny Panie Trenerze. Polski Związek Kajakowy, mimo wielkiej chęci, ma ograniczone możliwości pomocy klubom sportowym w zakresie szkolenia zawodników, a w szczególności zawodników w kategorii seniorów. W tej kategorii wiekowej obowiązuje nas ścisłe przestrzeganie kryteriów kwalifikacyjnych do szkolenia centralnego i reprezentacji Polski na zgrupowania i zawody międzynarodowe, ujęte w programie zatwierdzonym przez MSiT, między innymi w zakresie zmniejszonego stanu ilościowego szkolonych zawodników do 12 osób. Najbliższa korekta składu szkolonych zawodników, będzie miała miejsce po I Regatach Eliminacyjnych Seniorów, które odbędą się w COS/OPO w Wałczu w dniach 29.04-1.05.br. Z poważaniem, J.A.

Po rozmowie z trenerem i na podstawie warunków MS , 3 najsłabszych zawodników wypada ze szkolenia i będzie tylko 12. Natomiast jak otrzymamy jakieś wsparcie od sponsora to na pewno będę mógł coś pomóc finansowo. Pozdrawiam Józef Bejnarowicz Prezes Zarządu

A gdzie jest nasz Przemek Szczepanik już nikt nie pamięta jak go Pan Szymala wykończył .

Czy nie za blisko jest on przy dziewczynach?

Przypomnienie cytuję: "Promowanie zaczyna się wśród dzieci szkół miejskich a nie wśród szkół podległych pod Starostwo powiatowe czyli szkół ponadgimnazjalnych.Ciekawe czy ufundowane nagrody finansowane są z prywatnego konta Pana trenera czy ze środków przekazanych przez Urząd Miasta .Warto to sprawdzić." Moje pytanie brzmi - dlaczego promowanie zaczyna się wśród dzieci szkół miejskich ? to mamy podział na lepszych i gorszych ? Kolejne pytanie - ile Ty swoich pieniążków wydałeś/wydałaś bezinteresownie na sport ? Kolejne pytanie do mądrego pisarza lub pisarki - co w takim razie z dotacją Urzędu Miasta z zadaniem o nazwie: Zajęcia sportowe dla dzieci i młodzieży w różnych dyscyplinach sportowych. Wszystkie kluby w Sieradzu i w Polsce mają zawodników, którzy uczą się w szkołach ponadgimnazjalnych ?- w Twoim toku rozumowania nie można ich finansować bo nie podlegają pod Urząd Miasta tylko pod starostwo - wielkie gratulacje !!! Zapraszam do pozytywnego działania na rzecz innych a nie wypisywanie bzdur :)

Ja też nie narzekam, moje dziecko też uczestniczy w zajęciach, jeśli komuś się nie podoba to niech poszuka sobie innej dyscypliny sportu kajaki nie są dla wszystkich. A do osoby która pisze o płaceniu dużych pieniędzy za obozy to jest w dużym błędzie bo nie ma w Sieradzu innego klubu gdzie dzieci wyjeżdżają tyle razy do roku i maja takie dofinansowanie. Prawda jest taka że dzisiejsze dzieci są niegrzeczne, pyskate i aroganckie, a jeśli ktoś próbuje ich sprowadzić na prostą drogę i wpoić im pewne wartości to już jest nie dobry, a tak naprawdę to rodzice powinni tym się zająć ale cóż lepiej zając się obczernianiem trenera zamiast zwrócić dziecku uwagę. Najłatwiej obwiniać kogoś tylko nikt nie powie ile trener poświęca swojego czasu dla tych dzieci w innych kluba tak nie ma, to oni maja przychodzić do niego a nie on dla nich a tutaj jest odwrotnie, jak komuś się nie podoba to niech sobie siedzi w domu przed komputerem, albo chodzi bez celu po mieści i najlepiej pije i pali wtedy będzie może szczęśliwy. Każdy sport to jest poświęcenie, jest to czas poświęcony ze strony trenera i zawodnika, wyrzeczenie się wielu rzeczy, ale jeśli ktoś ma jakieś marzenia i ambicje to powinien nauczyć się pokory i trenować wytrwale bo warto.

Jeszcze inaczej prezentują się oczekiwania pokolenia Z wobec pracy. Wychowani w domach, w których widzieli przykład swoich wiecznie zapracowanych rodziców, szukają oni czegoś więcej niż zaspokojenia swoich materialnych potrzeb. Motywuje ich stawianie czoła zadaniom, dynamiczne środowisko pracy oraz nowe wyzwania. Cenią sobie swobodę i możliwości, które niesie ze sobą świat online, więc przewiduje się, że większość z nich zatrudniona będzie w formie pracy zdalnej. Dzięki ich globalnemu myśleniu i podejściu do świata możliwa będzie praca dla firmy w Polsce, leżąc równocześnie pod palmami na Malediwach.

Pokolenie X z kolei bardziej dąży do zachowania równowagi pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym, znalezieniem złotego środka, jednak w rzeczywistości częste są sytuacje, że to jednak praca dominuje w ich życiu. Pokolenie X wchodziło na rynek pracy w czasach zmian gospodarczych i politycznych, co wymagało od nich większej elastyczności wobec swojej pracy, a także wykształciło w nich skłonność do kwestionowania autorytetów. Rozwój informatyczny przypadający na lata ich młodości spowodował większe otwarcie na świat poza ich miastem czy państwem, poszerzył myślenie globalne. Pokolenie X uważa się też za bardziej zorientowane na cel i myślące w bardziej pozytywny sposób niż pokolenie Baby Boomers. Idąc dalej, pokolenie X i Y ma pomiędzy sobą podobną ilość różnic i podobieństw. Uważają, że praca jest ważna, ale różni ich podejście do swojego pracodawcy i lojalność wobec niego. Pokolenie Y skoncentrowane jest głównie na sobie, na możliwościach rozwoju swoich umiejętności. Cieszy ich osiąganie szybkich sukcesów oraz próbowanie różnych możliwości, które oferuje obecny rynek pracy. Jednak oprócz godziwego wynagrodzenia i rozwoju osobistego, to właśnie to, co poza pracą, da im szczęście – realizowanie swojego nietypowego hobby, daleka podróż, na którą będą sobie mogli pozwolić dzięki zarobionym pieniądzom czy po prostu zapewnienie komfortu życia dla siebie i swojej rodziny. W przeciwieństwie do wcześniejszych pokoleń, mówi się, że pokolenie Y pracuje, żeby żyć, ważne jest dla nich zachowanie work-life-balance. Są gotowi poświęcić swojej pracy około 8 godzin dziennie, ale cenią swój wolny czas i strzegą go. Szacuje się również, że osoby z pokolenia Y chcą u jednego pracodawcy być zatrudnieni przez okres około 2 lat, a później potrzebują nowych wyzwań i zmiany środowiska.

Walka pokoleń Różnice między pokoleniami są aż nadto widoczne. Milenialsi stanowią ważną część rynku pracy, jednak szacuje się, że dopiero w okolicach 2025r. będą odgrywać na nim rolę dominującą. Obecnie nadal najważniejsze są osoby reprezentujące pokolenie Baby Boomers (urodzeni od 1946r. do 1964r.) i Pokolenie X (od 1965r. do 1979r.). To oni najczęściej są właścicielami dużych przedsiębiorstw oraz szefami i przełożonymi dla osób z pokolenia Y i Z. Przedstawicieli pokolenia Baby Boomers utożsamia się z etosem pracy – najważniejsze dla nich jest zaangażowanie w wykonywane obowiązki, wyznawane przez nich wartości oraz lojalność wobec swojego pracodawcy lub wobec swojej firmy. Mówi się, że to ludzie, którzy żyją, żeby pracować. Nie są chętni do zmian jeżeli chodzi o miejsce pracy czy zakres obowiązków. Ważne jest dla nich samospełnienie, pięcie się na coraz wyższe szczeble kariery oraz otrzymywanie godziwego wynagrodzenia za swoje zaangażowanie. Różnice pomiędzy pokoleniem Baby Boomers i X są widoczne – szanują pracę i chcą ją wykonywać jak najlepiej, jednak w przypadku tej pierwszej grupy główną motywacją do pracy jest strach przed jej utraceniem oraz zarobki. Pokolenie Baby Boomers często poświęcało się pracy bez reszty, przymykając oko na jej negatywne aspekty i maskując niezadowolenie z niej czy stres.

Jeżeli chodzi o mniej pozytywne opinie na ich temat, to pojawiają się głosy, że pokolenie Y jest rozpieszczone, nieodpowiedzialne i zbyt zadufane w sobie.

Milenialsi czyli kto? Jeszcze do niedawna pojęcie milenialsi i pokolenie Y stosowane było wymiennie. Obecnie zaczyna wyróżniać się jeszcze jedną grupę – pokolenie Z. Zacznijmy jednak od początku. Milenialsami nazywa się osoby, które urodziły się na przełomie lat 1980-1994 i obecnie próbują się odnaleźć na rynku pracy. Jedni dopiero na niego wchodzą, drudzy z kolei raczkują, a trzeci całkiem nieźle sobie na nim radzą. Lekko uogólniając, mówi się, że milenialsi są bardzo pewni siebie, świadomi swoich mocnych stron, dobrze wykształceni, posiadający znajomość języków obcych oraz świetnie zorientowani w nowych technologiach. Jeżeli chodzi o mniej pozytywne opinie na ich temat, to pojawiają się głosy, że pokolenie Y jest rozpieszczone, nieodpowiedzialne i zbyt zadufane w sobie. Ich niewątpliwym atutem jest obycie technologiczne. Badania pokazują, że lepiej radzą sobie z wykonywaniem kilku zadań na raz oraz łatwiej odnajdują się w pracy w grupie niż ich rodzice czy dziadkowie. Cechują się większą otwartością wobec innych, tolerancją, chęcią działania oraz szerszym myśleniem globalnym. Dzięki temu są bardzo dobrze przygotowani do życia i działania w globalnej wiosce i w wielokulturowym środowisku. W przypadku pokolenia Y i najmłodszego Z można zauważyć, że momentami granice między nimi się zacierają. Jedni podają, że pokolenie Z to osoby urodzone po roku 1994, a inni że to wszyscy urodzeni już po 1990 r. Ważne jest natomiast to, że są to osoby urodzone w technologii. Już od najmłodszych lat obecny w ich życiu był Internet, świat wirtualny oraz technologiczne gadżety. Nazywa się ich dziećmi dobrobytu, zapatrzonymi w swoje smartfony i tablety. Ich największa umiejętność, wynika z tego, że urodzili się w latach informatycznego boomu i dzięki temu doskonale orientują się w różnego typu nowinkach technicznych, a cały świat skupia się dla nich w ramach świata wirtualnego. Dzięki temu odległości Polski od Chin czy USA nie robią na nich wrażenia, bo przecież z mieszkańcami tych krajów można porozumieć się za pomocą e-maila, Messengera czy WhatsAppa. Jest to też jedno z najbardziej podzielonych pokoleń, tzn. wyjątkowo wyraźnie widać różnice pomiędzy Zetkami. Jest to pokolenie, na którego ukształtowanie duży wpływ miał dom rodzinny, m.in. to, czy stawiano w rodzinie na bycie przedsiębiorczym, wychowanie w duchu tolerancji, itp. Z racji tego, że pokolenie Z dopiero wchodzi na rynek pracy i niewielka liczba ich przedstawicieli rozpoczęła już budowanie kariery, to badania na temat ich oczekiwań wobec pracy są dopiero w początkowej fazie. Jednak już obecnie mówi się o tym pokoleniu, że będzie miało duży wpływ na rzeczywistość, zrewolucjonizuje i unowocześni rynek pracy, a nawet może zmienić świat.

Ach, ta dzisiejsza młodzież… – prawdopodobnie każdy kiedyś słyszał te słowa. Abstrahując od ich sensu, należy przyznać, że różnice między pokoleniami były widoczne od zawsze i nic się w tej kwestii nie zmieniło od lat. Oprócz odmiennego stylu ubierania się, zachowania, innych gustów muzycznych, coraz mocniej zauważalne są też różnice w oczekiwaniach wobec swojego stanowiska pracy oraz ścieżki kariery.

Obiektywy obserwator jak taki lojalny to proszę przedstawić się to wówczas porozmawiamy tak naprawdę otwarcie bardzo proszę

Panie Trenerze zawsze znajdzie się osoba zawistna która będzie próbowała przeszkadzac...niech Pan robi co do tej pory bo robi to Pan dobrze i z sukcesami... trzymam kciuki... Prawda jest taka że młodzi ludzie przestają doceniać to co mają prawie za darmo... Byle było prosto wygodnie łatwo... A jak już ktoś za dużo wymaga to zaczyna się bunt i złośliwe komentarze... Zajęcia nie są obowiązkowe więc nie rozumiem tych komentarzy... Jeśli ktoś nie chce po prostu niech w tym nie uczestniczy...ja ze swojej strony mogę tylko cieszyć się że dzieciaki w Sieradzu mają jakąś alternatywę spędzania wolnego czasu i to w tak ciekawy sposób...zamiast tabletów, komputerów, spędzania wielu godzin przed telewizorem...

Rodzić , kod to ta sama osoba P dz sam o sobie pisze

Sieradzanin dziwnie sie wypowiada...niby jest tragedia a na treningi chodzi . Myślę ze cos nie tak z tym sieradzaninem

Do KKS Sieradz. Zapraszać na treningi aby wyjaśniać obiektywnie i sprawiedliwie to chyba jakiś żart Panie trenerze. Uczestnicze w tych treningach i serdecznie mam dosyć częstego wysluchiwania obelg i wyzwisk kierowanych do zawodników no A przede wszystkim wyrzucania ich z treningu. Przychodząc na trening są pod Pana opieką pomyślał Pan jakby w tym czasie coś się stało to kto za to odpowie dzieci są pod Pana opieką i rodzice o tym wiedzą. A zresztą szkoda pisać bo Pan trener A zarazem wielki Prezes ma to gdzieś! A rodzic niech się zastanowi co pisze o wyjazdach nikt tam za darmo nie jeździ rodzice muszą słono płacić za kilka dni. A najlepsze jest to że Pan trener nie zapyta czy mają pieniążki tylko muszą jechać i koniec. Za każdy wyjazd na zawody też płaci zawodnik. To co Pan Prezes robi z pieniazkami przeznaczonymi na ten cel z kasy miasta ? Jakaś kontrola powinna być! Jest mi wstyd za Pana Szymala jak tak patrzę na to wszystko z boku przychodząc popatrzeć na młodych zawodników z jaką pasja trenują!

Ja nie narzekam.... moje dziecko ma obozy nawet kilka w roku zimą i latem ,wyjazdy na zawody, super warunki w klubie kajakowym i ciekawe zajęcia na sali gimnastycznej i naprawdę fajną atmosferę. A młodzież jaka jest każdy widzi. Piszą tu ludzie dziwne rzeczy a generalnie jeden człowiek ,na pewno ten który nie chce już trenować. Przecież sport to nie jest obowiązek tylko przywilej a kajakarstwo w Sieradzu prowadzone jest bardzo profesjonalnie i jako rodzic zapewniam ,że warto posłać dziecko do Trenera Pana Piotra Szymali gdyż zależy mu na prawidłowym rozwoju dzieci i osiąganiu wysokich wyników przez wychowanków. (nigdy w historii kajakarstwa sieradzkiego żaden trener nie wychował tylu mistrzów Polski w tak krótkim czasie- to chyba o czymś świadczy)

A kto podpisuje się po Kks Sieradz .Ja zaprasza to do kogo gdzie i kiedy .?

Zapraszam na treningi wszystkich oczerniających trenera p. Szymalę. Zweryfikujemy jakie bzdury ktoś wypisuje na trenera, który poświęca z pasją swój wolny czas dla niesfornych czasem zawodników !!! Sieradzanin zapraszam Cię na treningi to porozmawiamy obiektywnie i sprawiedliwie !!!

Panie Rafale jakie sukcesy?A ile porażek a ile zawodników odeszło ilu zawodnikom tym co coś osiągnęli teraz zabrania trenować.czytaj P.Sz.Pozdrawiam

Panie Rafale z niebytu w niebyt.

Promowanie zaczyna się wśród dzieci szkół miejskich a nie wśród szkół podległych pod Starostwo powiatowe czyli szkół ponadgimnazjalnych.Ciekawe czy ufundowane nagrody finansowane są z prywatnego konta Pana trenera czy ze środków przekazanych przez Urząd Miasta .Warto to sprawdzić.

Mam nadzieje,że nick sieradzinin to nie konkurencja trenera, która go obczernia. Prawda jest taka,że trener p. Szymala dzwignął sierdzkie kajakarstwo z niebytu. Doprowadził do wielkich sukcesów a niektórym zawonikom umozliwił rozwój kariery w lepszych klubach. Robi to właściwie charytatywnie dlatego pisanie na jego temat takich opinii jest poprostu niesprawiedliwe.

Brawo sieradzak.Masz zupełną rację arogancja pycha chamstwo.

Szczerze mówiąc to osiągnięcia KKS były by znacznie lepsze gdyby Pan Szymala podchodził do treningów i zawodników z większą kulturą osobistą. To co wyprawia i jak się odzywa do zawodników wola o pomstę do nieba. Jak na pedagoga i trenera to nie przystaje. Wystarczy przejść się na trening i posłuchać obelg wyzwisk z ust trenera do zawodników. Przypomnimy ilu już dobrych zawodników Sieradz stracił przez tego trenera.Pan Prezydent dotacje przyznaję i to się chwali ale powinien mieć jakiś wpływ na zachowanie trenera! Trenerze opamietaj się bo przez Pana zaczną odchodzić następni zawodnicy.