Golfem w latarnię
Wyjątkową nieodpowiedzialnością wykazali się dwaj mężczyźni, którzy razem podróżowali vw golfem. W miniony piątek około godz. 14.50 dyżurny sieradzkiej policji został powiadomiony przez świadków o kolizji drogowej samochodu z uliczną latarnią na ul. Wojska Polskiego w Sieradzu.
Przybyli na miejsce policjanci zostali poinformowani, że kilka minut wcześniej jadący ulicą Wojska Polskiego golf wjechał w latarnię. Z samochodu wysiadł pasażer, a kierowca cofnął i wjechał w ul. Bazylika i tam zaparkował. Następnie wysiadł z samochodu i chwiejnym krokiem razem z kolegą wszedł do jednego z pobliskich lokali. Mundurowi weszli do wskazanego lokalu, gdzie zastali obu mężczyzn. Początkowo żaden z nich nie przyznawał się do prowadzenia samochodu. Wskazywany przez świadków jako kierujący samochodem nie chciał poddać się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie, dlatego została mu pobrana krew do badań. Drugi z mężczyzn „wydmuchał” ponad 2.5 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu zeznał, że razem z kolegą będąc w pracy wypili trochę wódki. Po pracy kolega zaproponował, że podwiezie go do domu. Przejeżdżając przez jedną z miejscowości na terenie powiatu zduńskowolskiego zatrzymali się przed sklepem spożywczym. Tam zakupili 0.5 l wódki, którą wspólnie wypili siedząc w samochodzie. Następnie bez konkretnego celu pojechali do Sieradza. Na ul. Wojska Polskiego kierujący samochodem 31-letni mieszkaniec Zduńskiej Woli zjechał na prawą stronę uderzając w latarnię. Następnie mimo uszkodzenia samochodu zdołał go zaparkować na Bazylika. Potem razem z kolegą wszedł do lokalu, gdzie zastali ich policjanci. Następnego dnia mieszkaniec Zduńskiej Woli usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna przyznał się do zarzutu. Potwierdził spożywanie alkoholu. Twierdził jednak, że od chwili wjazdu do miasta już nic nie pamięta. Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności, utrata prawa jazdy do lat 10 oraz nawiązka w wysokości 5 tys. zł.