Z Turem też remis
Trzecioligowa Warta stała się drużyna remisów. Po kolejnym dobrym meczu sieradzanie dopisują na swoje konto tylko punkt. Biało-zieloni grali dziś z Turem Bielsk Podlaski.
Gospodarze wyszli na dzisiejsze spotkanie w bardzo ofensywnym składzie, z trzema nominalnymi napastnikami. Na skrzydłach zagrali: Bartosz Narożnik i Adam Patora, a z przodu Marcin Kobierski, który za plecami miał Patryka Klofika. Warta rozpoczęła fantastycznie, bo już w 11. minucie kapitalnym uderzeniem w okienko bramki Tura popisał się Łukasz Mitek. Miejscowi nie cieszyli się jednak z prowadzenia długo, bo już w 17. minucie w zamieszaniu pod bramką Mateusza Wlazłowskiego najsprytniejszy okazał się Rafał Babul i na tablicy wyników pojawił się remis. Na tym jednak goście nie poprzestali, już 2. minuty później soczystym uderzeniem popisał się Patryk Niemczynowicz, który najwyraźniej pozazdrościł pięknego gola Łukaszowi Mitkowi i w podobny sposób wpisał się na listę strzelców. Sieradzanie otrząsnęli się z tych dwóch trafień i przejęli inicjatywę, jednak w pierwszej połowie nie zagrozili już poważnie bramce Macieja Kowalskiego.
Po przerwie trener Dariusz Bratkowski wprowadzał na boisko coraz więcej graczy ofensywnych. W 49. minucie na placu gry pojawił się Kamil Pluta, który zastąpił Adriana Klepacza. Po tej roszadzie do obrony cofnął się Mateusz Bany. W 56. minucie na skrzydle pojawił się Jarosław Szyc, który zastąpił Adama Patorę. Kilka minut później padło długo wyczekiwane wyrównanie. W pole karne z autu piłkę wrzucił Sylwester Pawlak, a do siatki skierował ją Marcin Kobierski. W 62. minucie z rzutu wolnego uderzył Tomasz Porębski, ale na posterunku był Wlazłowski. Swoją przewagę gospodarze udokumentowali kolejnym trafieniem po akcji z lewej strony boiska. Tym razem w 69. minucie bramkarza gości zaskoczył Bartosz Narożnik. Piłkarze z Podlasia nie rezygnowali z walki o korzystny rezultat. W 75 minucie po rzucie rożnym strzał głową jednego z zawodników gości wylądował na poprzeczce. Końcówka rozgrzała miejscowych kibiców. W 87. minucie Kamil Pluta idealnie obsłużył Wiktora Płanetę, ale ten nie trafił do siatki z kilku metrów, chwile później akcja przeniosła się pod pole karne gospodarzy, gdzie sam przed Wlazłowskim znalazł się Babul. Obrońcy nawet nie zareagowali, spodziewając się sygnalizacji spalonego, jednak sędzia asystent chorągiewki nie podniósł i gol na 3:3 został uznany. Takim rezultatem zakończył się mecz 27. kolejki w Sieradzu.
Warta Sieradz - Tur Bielsk Podlaski 3:3 (1:2)
Bramki:
1:0 Łukasz Mitek (11')
1:1 Rafał Babul (17')
1:2 Patryk Niemczynowicz (19')
2:2 Marcin Kobierski (60')
3:2 Bartosz Narożnik (69')
3:3 Rafał Babul (88')
Warta: Wlazłowski - Pawlak, Klepacz (49' Pluta), Kowalski, Bartłoszewski - Bany, Mitek (ż), Klofik, Narożnik (80' Płaneta), Patora (56' Szyc) - Kobierski (ż)
W kolejnym spotkaniu Warta zagra już w piątek (11 maja) na wyjeździe z GKS Wikielec.