Z Sieradza na Denali
Trwają ostatnie przygotowania do wyprawy na Denali, najwyższy szczyt Ameryki Północnej położony w górach Alaska, na terenie Parku Narodowego Denali w Stanach Zjednoczonych.
Wyprawę organizuje sieradzanin Sebastian Pawlak, który wspólnie ze swoim wspinaczkowym partnerem Adrianem Gawrysiakiem planuje zdobyć górę zaliczaną do Korony Ziemi.
Sebastian Pawlak kocha góry od dawna. Zaczynał zdobywając szczyty w Polsce, później była Słowacja i kolejne, coraz większe wyzwania.
- Były już Alpy, był Kaukaz, przyszła pora na coś większego. Cały czas pracujemy nad kondycją, w moim przypadku to rower, bieganie, ale bieganie pod górę, czasami z obciążeniem.
Sebastian na co dzień mieszka i pracuje w Sieradzu, wspinaczka jest jego pasją już od dawna. Od kilku lat traktuję ją bardziej profesjonalnie, ukończył kursy, szkolenia, bierze udział i sam organizuje wyprawy wysokogórskie.
- Zostały niecałe trzy tygodnie do wylotu. Przygotowania rozpoczęliśmy wiele miesięcy temu, teraz etap kompletowania sprzętu i ostatnich przygotowań. Wylatujemy 26 maja, cała akcja górska przy sprzyjającej pogodzie powinna zacząć się kilka dni później. Mamy 14 dni na wszystko, mamy nadzieję, że warunki będą sprzyjające, nie jest to dużo, ale takie mamy ograniczenia ze względu na urlopy i bilety powrotne.
Bezpieczeństwo jest oczywiście najważniejsze, będą dni bez łączności, a najbliższa cywilizowana miejscowość jest oddalona od masywu górskiego o 100 km.
Sebastian przyznaje, że to trudna pasja, wymagająca, kosztowna, trudna do pogodzenia z życiem rodzinnym. Na szczęście Ewa, jego partnerka życiowa, również pokochała wspinaczkę, trzyma kciuki i jest bardzo dumna z każdego kolejnego udziału w wyprawie.
Całej rozmowy z Sebastianem możecie posłuchać w odtwarzaczu.
Oczywiście trzymamy kciuki, czekamy na bezpieczny powrót i relację z Denali.
Poniżej zdjęcia z przygotowań i dotychczasowych wypraw Sebastiana.