Ćwiczą strażacy...
W Sieradzu rozpoczęły się dziś duże manewry pożarnicze. Wspólne działania w różnych epizodach będą podejmowali strażacy zawodowi.
Te manewry to międzywojewódzkie ćwiczenia ratownicze pod nazwą Łódzkie 2018. W mieście, ale i na terenie powiatu ćwiczyć będą do jutra ratownicy z opolskiego, małopolskiego, śląskiego i łódzkiego.
- To są głównie ćwiczenia zgrywające, które pozwalają strażakom doskonalić swoje umiejętności zwłaszcza na wypadek konieczności współdziałania na szczeblu międzywojewódzkim. Organizatorzy przygotowali dla ćwiczących kilka różnych epizodów, ale jeśli chodzi o szczegóły to są one owiane tajemnicą. To w sumie 36 godzin ćwiczeń bez przerwy w realnych warunkach akcji bojowej - mówi st. kpt. Jędrzej Pawlak, rzecznik prasowy łódzkiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Główną bazą jest teren Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu, ale strażaków ćwiczących różne warianty działań ratowniczo-gaśniczych będzie widać w kompleksach leśnych w rejonie miejscowości Bukowiec, Potok, czy Pyszków. Tam trzeba było m.in. ratować ludzi, którzy zostali uwięzieni w wieżach obserwacyjnych. Dziś to także manewry pożarnicze na terenie Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej WART MILK, gdzie doszło do pozorowanego wycieku amoniaku. Z kolei jutro działania ratowniczo-gaśnicze zaplanowano m.in. w Miejscu Obsługi Podróżnych Dąbrowa Wielka w kierunku na Warszawę. I to może oznaczać pewne utrudnienia w ruchu na S-8 na czas tych ćwiczeń. MOP Dąbrowa Wlk - Wschód zostanie zamknięty dziś o godz. 18 na okres jednej doby.