Spotkanie starostów
W Sieradzu odbył się dziś Konwent Powiatów Województwa Łódzkiego. W spotkaniu uczestniczyli głównie samorządowcy z naszego regionu.
Dzisiejsze spotkanie poświęcono m.in. sytuacji finansowej w domach pomocy społecznej funkcjonujących na terenie województwa. Samorządowcy zgodnie podkreślali, że w Łódzkiem jest pod tym względem niezadowalająco.
- Na tle innych województw dotacje na tego typu instytucje są u nas stanowczo za niskie. To się odbija na pracownikach, bo za identyczną pracę jak w szpitalach pielęgniarki mają gorsze wynagrodzenie. I to tylko dlatego, że nie podlegają pod ministra zdrowia. Gorsze warunki bytowe mają też podopoieczni naszych placówek, a przecież mają takie same żołądki - wylicza Mariusz Bądzior, starosta sieradzki.
Uczestnicy konwentu podkreślali, że tego typu problemy wymagają systemowych zmian, bo inaczej poprawy nie będzie.
- Na naszym terenie zdarzają się do tego przypadki "walk" o pracownika pomiędzy domami opieki a szpitalami, które borykają się z brakiem pracowników. Ci są więc kuszeni przez szpitale z sąsiednich powiatów wyższymi o kilkaset złotych wynagrodzeniami. A kto nie chciałby zarabiać więcej? - pyta retorycznie Marek Kieler, wicestarosta wieluński.
Dzisiejszy konwent w Sieradzu poświęcono też kilku innym tematom, m.in. funkcjonowaniu rodzin zastępczych oraz rodzinnych domów dziecka w Łódzkiem. Po obradach w starostwie ich uczestnicy przejechali do Zapusty, by obejrzeć fabrykę płytek wielkoformatowych Grupy Tubądzin, a potem Muzeum Walewskich w Tubądzinie.