Przez Polskę w 5 dni. Paweł Bułeczka z niewiarygodnym wyczynem!
Wczoraj wieczorem na Rynku w Sieradzu zakończyła się sztafeta klubu Raj Sport Active pod hasłem Polska Jest Piękna. Jej największym bohaterem jest Paweł Bułeczka, który w ciągu 5 dni (i nocy) pokonał dystans pięciu triathlonów w wymiarze iron man.
Na metę Paweł Bułeczka dotarł potwornie wyczerpany, ale jednocześnie wzruszony i szczęśliwy.
- W zasadzie zrobiłem ponad 5 iron manów, po za każdym razem starałem się trochę podokładać kilometrów, tak, by mieć pewność, że będzie to pełny dystans. Nie obyło się bez kryzysów, były chwile wesołe, ale były też smutne. Najtrudniejsza była dla mnie środa i muszę to powiedzieć, że z przyczyn organizacyjnych byłem pozostawiony sam sobie, to było dla mnie bardzo trudne i taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Kryzys fizyczny przeżyłem też wczoraj, kiedy byłem nienajedzony i ostatni odcinek pokonywałem już na środkach przeciwbólowych. Poza tym wszystko szło fajnie, najważniejsze, że tu dzisiaj jestem. Z tego miejsca chciałbym podziękować Michałowi (Piotrowiczowi - przyp. aut.), Eli (Głaz - przyp. aut.) za zorganizowanie tej akcji, wszystkim koleżankom i kolegom ,którzy pomagali mi na trasie, bo wiem, jak dużo zdrowia ich to kosztowało. Czuję teraz szok i niedowierzanie, to był dla mnie bardzo trudny czas, wiele wyrzeczeń, rezygnacja z wielu rzeczy, żebym mógł zrealizować swoje marzenie i cieszę się, że się udało - powiedział zduńskowolski Iron Man.
- Chciałby bardzo serdecznie podziękować całej ekipie, która jest najlepsza na świecie, dokonali rzeczy niemożliwej, szczególnie Paweł, który pokonał 5 pełnych iron manów: 900 km na rowerze, 200 km biegiem i 20 km wpław. Co najważniejsze, dokonał tego w bardzo trudnych warunkach, śpiąc i odpoczywając w samochodzie - mówił prezes Raj SPort Active Michał Piotrowicz.
Podczas całej akcji członkowie sztafety odwiedzili najpiękniejsze zakątki Polski, cały czas poruszając się biegiem, na rowerach lub wpław. Po drodze m.in. zdobyli Rysy, przepłynęli Zatokę Gdańską, a Jeziorsko pokonali pod wodą. W trakcie trwania sztafety udało się zebrać ok. 5000 zł na rehabilitację Oli, której mama również dziękowała wczoraj uczestnikom na mecie. Na trasie obecni byli również pracownicy Scanfilu. Firma w ramach akcji wsparła sieradzkie hospicjum kwotą 5000 zł.
Uczestnikom sztafety dziękował też Prezydent Sieradza Paweł Osiewała:
- Przełamujecie kolejne bariery, przełamujecie kolejne granice i za to Wam dziękuję, bo pokazujecie, że Sieradz jest silny sportem. Dziękuję Michałowi i Pawłowi - mojemu imiennikowi - za wysiłek i wypoczywajcie, bo wiem, ile Was to kosztowało.
Dodajmy, że akcja nie mogłaby dojść do skutku, gdyby nie pomoc finansowa Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz patrona honorowego Posła RP Grzegorza Shreibera. Ministerstwo wsparło sztafetę Polska Jest Piękna kwotą 25.000 zł w ramach programu Sport dla Wszystkich.