Powiat skarży się na wojewodę
Powiat Zduńskowolski złożył do Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju skargę na rozstrzygnięcie wojewody łódzkiego. Chodzi o rządowy program Wsparcia Lokalnej Infrastruktury Drogowej. Samorząd powiatowy aplikował o pieniądze na ulicę Opiesińską w Zduńskiej Woli oraz drogę Choszczewo – Krokocice - Lichawa w gminie Szadek.
- Liczyliśmy, że uzyskamy wsparcie z programu, który rząd ogłosił wiosną. Wsparcie Lokalnych Inwestycji Drogowych, tak zwany WLID głośno zapowiadał pan premier, głośno się również ostatnio tym programem chwalił co do wniosków. Jest to dla nas mocno niezrozumiałe. Oba wnioski, które zostały złożone przez powiat zostały przyjęte w urzędzie wojewódzkim, natomiast w żaden sposób nie znalazły się w końcowej ocenie, czyli nie mamy konkretnej wiedzy czy ten wniosek jest dobry czy zły. Jedynie od pracowników wiemy, że jest on pozytywny, natomiast lista rankingowa odnośnie przyznanych dofinansowań nie obejmowała żadnego z naszych wniosków. Nie znaleźliśmy się również na żadnej liście rezerwowej, ani nie znaleźliśmy się na liście projektów odrzuconych, stąd też zarząd zdecydował się złożyć skargę na wojewodę do Ministra Inwestycji i Rozwoju, co do takiego trybu działania - tłumaczy starosta zduńskowolski Wojciech Rychlik.
Decyzją Rady Powiatu przebudowa ul. Opiesińskiej została przesunięta na przyszły rok, z kolei droga Choszczewo – Krokocice - Lichawa ma być realizowana etapami przy udziale własnych środków powiatu, Urzędu Gminy i Miasta Szadek (200 tys. zł) oraz Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi (342 tys. zł).
- Rząd określił w swoim rozporządzeniu, że program ma przede wszystkim wspierać dostęp miejscowości, pobudzać rozwój gospodarczy, w szczególności strefy gospodarczej, obszary gospodarcze. W naszym mniemaniu akurat ulica Opiesińska mocno się wpisuje w ten program, ponieważ zlokalizowanych jest tam wiele podmiotów. Na końcu tej ulicy łączy się z gminą Zduńska Wola, tuż obok są dwa wielkie zakłady pracy. Pracują tam setki osób, przyjeżdżają dziesiątki kontrahentów dziennie, także zdumienie było wielkie, że w ogóle nasz projekt nie został zauważony, a zauważył pan wojewoda takie dziwne projekty w gminach, gdzie niektóre drogi mają 3,5 m szerokości i dostają wsparcie od rządu na ich przebudowę – dodaje starosta Rychlik.
Posłuchaj całej wypowiedzi: