Pomogli starszej pani
To była wyjątkowo ważna interwencja sieradzkich policjantów. Kilka dni temu pomogli wzywającej pomocy starszej kobiecie. Do tego zdarzenia doszło w jednym z bloków mieszkalnych przy ul. Daszyńskiego.
Tego dnia po południu dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że w jednym z mieszkań na trzecim piętrze starsza kobieta wzywała pomocy. Pod wskazany adres natychmiast pojechał patrol.
Mundurowi na miejscu dowiedzieli się, że kilkanaście minut wcześniej z balkonu słychać było wolanie o pomoc starszej kobiety. W jej mieszkaniu nikt jednak nie otwierał drzwi. Sąsiedzi potwierdzili, że zamieszkuje tam samotnie starsza schorowana kobieta. Kobieta miała prawie w ogóle nie wychodzić z mieszkania, a odwiedzała ją jedynie opiekunka.
Odgłosy dobiegające zza drzwi były bardzo niepokojące, więc funkcjonariusze poprosili dyżurnego sieradzkiej policji o wezwanie karetki pogotowia i straży pożarnej. Jeden z policjantów nie czekając na przyjazd wsparcia pobiegł do sąsiadującej klatki schodowej i wszedł na trzecie piętro. Liczył, że przez jeden ze znajdujących się na tym samym piętrze balkon zdoła dotrzeć do staruszki. Jednak i tam nikt nie otworzył. Nie zrażając się tym postanowił próbować dalej. W końcu drzwi otworzył lokator, którego balkon znajdował się nieco dalej, ale nadal na tym samym piętrze.
Policjant zdołał przejść po balkonach do zamkniętego mieszkania, aż dotarł do leżącej na podłodze kobiety. Miała ona duże trudności z oddychaniem. Nie można też było nawiązać z nią kontaktu słownego. Funkcjonariusz położył na pół przytomną kobietę na boku umożliwiając jej lepsze oddychanie. Chwilę później przyjechało pogotowie ratunkowe, któremu policjanci przekazali starszą panią.