Susza w regionie
Mniejsze, gorszej jakości plony, a ostatecznie wyższe ceny - to skutki suszy, jaka panuje również w naszym województwie. W odpowiedzi Ministerstwo Rolnictwa wprowadza program pomocowy dla rolników.
Rolnicy mówią o prawdziwej klęsce, pustych rowach i usychających uprawach. W efekcie obecna pogoda odbije się na kieszeni konsumenta. - To nieunikniony skutek, z pewnością będzie drożej - twierdzą. - Część podlewa uprawy, ale to raczej ziemniaki, warzywa. Ci rolnicy są w trochę lepszej sytuacji. My zboża nie mamy jak podlać. Gdy pytamy czy czekają na deszcz odpowiadają wprost - teraz już jest za późno.
- Według komunikatu Instytutu w Puławach (System Monitoringu Suszy Rolniczej) zagrożenie suszą na naszym terenie wystąpiło. Dotyczy głównie zbóż ozimych i jarych, krzewów owocowych, truskawek, roślin strączkowych oraz łąk i pastwisk na glebach klasy IV, V i VI - informuje nas p.o. kierownik Referatu Gospodarki Gruntami i Rolnictwa w Urzędzie Miasta Sieradz Katarzyna Śniegocka i dodaje, że dotyczy to połowy terenów, które podlegają ocenie.
O sytuację pożarową w związku z suszą zapytaliśmy sieradzkich strażaków: - Jeżeli chodzi o liczbę interwencji to zaczynają nam się pożary poszycia leśnego, traw, krzaków, choć nie powinno się to dziać. Mamy takie 2-3 zgłoszenia dziennie. Prawdopodobnie wkrótce dojdą pożary związane ze żniwami. Mimo panujące suszy te statystyki są na podobnym poziomie jak przed laty. W większości to i tak są podpalenia, a nie efekt samej suszy - mówi Jarosław Wasylik z Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu.
To ostatni moment, gdy rolnicy mogą starać się o pomoc Ministerstwa Rolnictwa, najpierw jednak trzeba oszacować straty związane z suszą. Ta, jak się okazuje, dotknęła także nasz region, powoduje szkody w uprawach i wielu rolników narzeka na jej skutki. Aby uzyskać wsparcie finansowe należy wypełnić odpowiedni wniosek, by komisja zdążyła wyjechać w teren jeszcze przed żniwami.
Oprócz samej pomocy finansowej od hektara przewidywane są dodatkowe rozwiązania. To m.in. pomoc w odtworzeniu produkcji w postaci niskooprocentowanych kredytów, ulgi w składkach KRUS, pomoc w spłacie czynszów dzierżawnych, zmniejszenie lub odstąpienie od podatku rolnego czy pomoc z Ośrodków Opieki Społecznej. Najpierw jednak należy poznać rozmiar strat.
Pierwszym zadaniem rolnika jest złożenie wniosku o oszacowanie strat w urzędzie gminy/miasta. Zrobi to specjalna powołana komisja. Ponadto dołączyć trzeba oświadczenie, w którym zawarte są informacje doczące uprawy i powierzchni strat. Takie druki są do pobrania na stronach internetowych samorządów i w sekretariatach urzędów.
Wnioski składać można m.in. w Urzędzie Miejskim w Sieradzu (do 11 lipca w Biurze Obsługi Klienta). Miasto Sieradz ma też tereny uprawowe: - Mamy w tej chwili złożone siedem wniosków, zainteresowanie jest bardzo duże. Wielu rolników dopytuje o szacowanie strat - mówi Katarzyna Śniegocka z UM Sieradz.
Analogiczna sytuacja dotyczy pozostałych samorządów w regionie. Urzędy miejskie i gmin przyjmują wnioski, choć termin ich złożenia może być inny. W Sieradzu wnioski można składać do 11 lipca, w Urzędzie Miejskim w Błaszkach do 13 lipca, a część samorządów nie określa terminu granicznego. Z kolei w Gminie Sieradz termin mija dziś, 6. lipca.
Bardzo ważną informacją jest, że oszacowaniu będą podlegały wyłącznie uprawy pozostające na polu, nie zebrane.
Więcej informacji można uzyskać na stronach internetowych (kliknij): Ministerstwa Rolnictwa, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, czy poszczególnych urzędów (UM Sieradz, UG Sieradz, UG Brąszewice, UG Błaszki, UG Zduńska Wola).