Roztańczony amfiteatr
Tłumy w parku Staromiejskim w Sieradzu. Przyciągnęła III Gala Kapel Podwórkowych. Dla publiczności wystąpiło tym razem sześć zespołów, w tym goście z Ukrainy.
Gala ma jeszcze krótką historię, ale trzeba przyznać, że z każdym rokiem przyciąga coraz szerszą publiczność. Co ciekawe o wydarzeniu jest już na tyle głośno, że uczestniczą w nim nie tylko mieszkańcy miasta i okolic. W tym roku na galę przyjechała chociażby wycieczka autokarowa z Ostrzeszowa.
- Naprawdę nie spodziewaliśmy się aż takiej frekwencji. W amfiteatrze nie ma już właściwie gdzie usiąść. Sieradz zaczyna zresztą być znany z naszej gali. Najlepszym dowodem fakt, że to nie tylko my szukamy wykonawców, ale kapele same się do nas zgłaszają chcąc wystąpić w Sieradzu. To już coś znaczy - ocenia Roman Sawicki z kapeli Pożarniki działającej na co dzień przy OSP Sieradz Woźniki.
Pomysł organizacji gali zrodził się w tym właśnie zespole. Kapela napisała projekt na konkurs i wygrywając otrzymała w sieradzkim magistracie dofinansowanie na organizację imprezy. Trzecia edycja gali to tacy wykonawcy, jak: Szadkowiacy, Śląskie Bajery, Z kopyta, Kramska Kapela Podwórkowa, Rawskie Retro (Ukraina) i Pożarniki. Ten ostatni zespół jako współorganizator dziękował gościom wspólnie z przedstawicielami władz miasta okolicznościowymi statuetkami oraz medalami.
- To jest ten rodzaj muzyki, w której zauważmy, że nie ma polityki. Każdy zespół śpiewa o naszych codziennych radościach, troskach czy o niespełnionej miłości. Cieszę się, że powstają kolejne takie gale, bo kapele mają się gdzie pokazywać. Trzymam kciuki za Sieradz, bo kilka takich imprez w kraju już nie funkcjonuje. Wszystko rozbiło się o brak funduszy - mówi Marek Doleciński, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Folkloru Miejskiego "Agrafa".
Podsumowują galę włodarze miasta zapewniali, że będą robili wszystko, by wydarzenie było w kolejnych latach kontynuowane.
- Zainteresowanie jest tak duże, że nie ma co się dłużej zastanawiać. W amfiteatrze trzeba będzie pomyśleć o podeście do tańczenia. Ta muzyka od serca faktycznie wielu do siebie przekonuje i w efekcie tańcom nie ma końca. To wspaniałe, że sieradzanie chcą się tak bawić - podkreśla Mirosław Antoni Owczarek, przewodniczący Rady Miejskiej w Sieradzu. To zarazem patron honorowy sieradzkiej gali. Niewykluczone, że przyszłoroczna edycja tego wydarzenia odbędzie się w lipcu, a nie w sierpniu, ale o tym będziemy jeszcze informowali.