Uwaga na Barszcz Sosnowskiego
Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega przed Barszczem Sosnowskiego. Poparzenie tą rośliną może poważnie zaszkodzić zdrowiu.
Barszcz Sosnowskiego występuje na terenie całej Polski. Można go spotkać w lasach, a także na polach i łąkach. Najczęściej nieopodal strumieni wodnych i rowów.
Kontakt z rośliną może wywołać wysypkę, zaczerwienienia, opuchliznę i owrzodzenia. Ponadto mogą wystąpić bóle głowy, nudności, wymioty oraz problemy z oczami i układem oddechowym. W skrajnych przypadkach powoduje wstrząs anafilaktyczny, mogący zagrozić życiu.
W ubiegłym roku w wyniku poparzenia tą rośliną zmarła mieszkanka Jeleniej Góry. Barszcz Sosnowskiego jest szczególnie toksyczny latem, sprzyja temu wysoka temperatura i duża wilgotność powietrza.
GIS nakazuje nie dotykać Barszczu Sosnowskiego. Niebezpieczne jest również przebywanie blisko rośliny, ponieważ wydziela ona szkodliwe olejki eteryczne.
Jarosław Ryms, który zawodowo zajmuje się likwidacją Barszczu Sosnowskiego, wskazuje czym chronić się przed poparzeniami.
- Najlepiej materiałami wodoodpornymi, takimi jak guma, bądź ewentualnie jakimś grubym materiałem chłonnym. Niewłaściwie zwalczony barszcz może doprowadzić do jego rozsiania i rok później wyrastają nam trzy takie rośliny.
Barszcz Sosnowskiego jest jedną z największych roślin na terenie Polski. Może osiągnąć nawet pięć metrów wysokości. Wygląda jak przerośnięty koper, z charakterystycznymi białymi kwiatami i łodygą pokrytą purpurowymi plamkami.
Roślina należy do gatunków inwazyjnych, co znaczy że pochodzi z innego ekosystemu i może stanowić zagrożenie dla fauny i flory. Barszcz Sosnowskiego przywędrował do Polski z Kaukazu w latach pięćdziesiątych. Zgodnie z prawem, rośliny nie wolno uprawiać, rozmnażać i sprzedawać.
Póki co nasz region jest wolny od Barszczu Sosnowskiego.
- W 2018 roku do straży miejskiej nie dotarło żadne zgłoszenie w tej sprawie. W latach poprzednich, takie zgłoszenia były, ale po konsultacjach z fachowcami okazywało się, że to nie jest Barszcz Sosnowskiego - mówi Marek Pacyna, komendant Straży Miejskiej w Sieradzu,
Jeżeli w naszej okolicy, zobaczymy roślinę, podobną do Barszczu Sosnowskiego, poinformujmy o jej lokalizacji straż miejską.