Sieradzanin gotowy do startu w Berlinie
Trwają lekkoatletyczne Mistrzostwa Europy w Berlinie. W niedzielnym biegu maratońskim w biało-czerwonych barwach wystartuje sieradzanin Artur Kozłowski.
24. Mistrzostwa Europy w Lekkiej Atletyce są na razie bardzo udane dla reprezentantów Polski, którzy zdobyli już 5 medali. Miejmy nadzieję, że ten dorobek powiększą nasi maratończycy, którzy na trasę wyruszą w niedzielę o 10:00. Na starcie zobaczymy m.in. sieradzanina Artura Kozłowskiego, który będzie jednym z sześciu reprezentantów Polski na ten bieg. Dziś rozmawialiśmy z dwukrotnym Mistrzem Polski, który wraz z kadrą trenuje jeszcze w Jakuszycach. Artur Kozłowski opowiedział nam m.in o:
przygotowaniach do niedzielnego startu:
- Od czterech tygodni trenujemy w Jakuszycach, jest nas pięciu, szósty z kadrowiczów - Yared Shegumo - tradycyjnie przygotowuje się do startu w rodzinnej Etiopi. Jutro prosto z obozu udamy się busem do Berlina, gdzie w niedzielę o 10:00 rozpocznie się maraton. Pogodę w Jakuszycach mamy bardzo dobrą, choć trudno w to uwierzyć przy panujących w całej Polsce upałach, u nas jest dwadzieścia parę stopni. Zdarza się, że musimy zjeżdżać nieco niżej - do Jeleniej Góry - by móc trochę potrenować w wyższej temperaturze, żeby lepiej zaadoptować organizm do wysiłku w upale. Generalnie jednak warunki do treningu są optymalne, gdybyśmy cały czas przygotowywali się w gorącym klimacie, przy tak ciężkich treningach, które wykonaliśmy, nie bylibyśmy w stanie rywalizować na dystansie maratońskim.
oczekiwaniach i taktyce na bieg w Berlinie
- Najbardziej obawiamy się pogody, a konkretnie upału. Kontaktowaliśmy się z chodziarzami, którzy rywalizowali na dystansie 50 km, którzy byli zadowoleni, że przeżyli ten wysiłek. Oni mieli punkty nawadniania co kilometr, my będziemy mieć co 5 km, a dodatkowo będziemy rywalizować na dużo większej intensywności. Proszę mi wierzyć, że rywalizacja w takim upale, jak obecnie panuje w Berlinie staję się praktycznie niemożliwa, samo przebiegnięcie 42 km staje się w takich warunkach nie lada wyczynem. Ten bieg będzie bardzo specyficzny, ponieważ będzie rozgrywany bardziej na miejsca, a nie na czas. Cały czas trzeba biec bardzo czujnie, kontrolować to, co będzie się działo na trasie. Oczywiście rozmawiamy już o tym, czy może ktoś zaryzykuje, pobiegnie od początku ostro, ale i tak wszystkie plany zweryfikuje pogoda. Na papierze wygląda to dobrze, na pewno jesteśmy jedynymi z kandydatów do medalu drużynowego, poza tym wiemy, że ciężko przepracowaliśmy ostatnie tygodnie, wszyscy są zdrowi, także będziemy walczyć i na pewno zostawimy serce w Berlinie.
i o swoich rytuałach przed startem
- Rytuałów raczej nie mam, po prostu przed biegiem staram się wyciszyć i maksymalnie odłączyć od świata zewnętrznego. Pojawią się za to specjalne rozwiązania w związku z upałem. pobiegniemy na przykład w czapeczkach z lodem, na rozgrzewce będziemy też mieć specjalne kamizelki z lodem.
Bieg maratoński w ramach Mistrzostw Europy w Berlinie rozpocznie się w niedzielę (12 sierpnia) o 10:00. Do klasyfikacji drużynowej liczyć się będą czasy trzech najlepszych zawodników z danego kraju. Polskę - oprócz Artura Kozłowskiego - reprezentować będą: Błażej Brzeziński, Arkadiusz Gardzielewski, Mariusz Giżyński, Yared Shegumo i Henryk Szost.