Zablokowana "ósemka"

Jakbyś uważnie przeczytał mój wcześniejszy komentarz to byś wiedział, że napisałem, aby PO EWAKUACJI POSZKODOWANYCH usunąć samochody z drogi. --- Z drugiej strony też nie wiesz czy wśród tych którzy utknęli w korkach nie ma np. lekarza jadącego do pilnej operacji w szpitalu. I jeśli utknął w korku to nie uratuje życia.

nie zgodzę się z Tobą ze względu właśnie na tych poszkodowanych i ratowników biorących udział w akcji to jest pewne że ktoś by ich rozjechał.Skąd wiem a no dlatego że będąc na akcjach nikt nie ściąga nogi z gazu auto przejeżdża 150 km/h to Cię rzuca jak lalkę, tir jedzie wolniej 90 km ale siła jest jeszcze większa. Nigdy tego nie doświadczyłeś stąd Twoje podejście że tylko kasa się liczy. Nie życzę Ci tego abyś musiał kiedyś chować kogoś z rodziny z wypadku albo miał kogoś rannego. Ale kiedy się tak by zdarzyło wtedy Ci się przypomnimy. Tylko powiedz że Ty to właśnie Ty i nie potrzebujesz ubezpieczenia ani pomocy nie będziemy robić zdjęć, nie będziemy mierzyć i tak na pewno tego nie potrzebujesz bo przecież Ci kierowcy którzy czekają mają większe straty niż właśnie Ty w tym momencie. Pamiętajcie wszystko działa w dwie strony dzisiaj ja jutro Ty więc wyluzuj i zastanów się co piszesz. Postaw się z drugiej strony

(Dlaczego używasz mojego nicka i wprowadzasz ludzi w błąd.) To nie ma znaczenia czy 6 pasów ruchu w jedną stronę, czy dwa. Nie należy tamować ruchu. Nawet przy tych 6 pasach spychają na asfaltowy pas awaryjny, ale dodatkowo jeden pas ruchu jest też zablokowany. Ale i tak jest przewężenie więc korek często i tak powstaje, ale daje się w rozsądnym czasie przejechać przez to miejsce. Pamiętaj, że jeżeli droga szybkiego ruchu stoi przez ponad 2h (!), to kierowcy starają się ominąć korek i jadą innymi drogami nieprzystosowanymi do takiego dużego ruchu i stwarzają zagrożenie wypadkowe miejscach objazdu. Problem z polskimi drogami i prawem jest taki, że autostrady w Polsce tak naprawdę są od kilku lat. I polskie rozwiązania nie nadążają za rozwojem. Dotyczy to zarówno usuwania skutków wypadków, jak i opłat za autostrady (system elektroniczny jest wprowadzony w niewystarczającym stopniu).

po pierwsze po co gadać o 6 pasach ruchu skoro ich nie mamy w Polsce jak będą szerokie ulice z 6 pasami ruchu wtedy jest gdzie zepchnąć takie auto. Bo jak wiemy 6 pasów to nie dwa pasy ruchu o ile części samochodu nie są porozrzucane na całej szerokości jezdni bo wtedy i w USA blokują po drugie to nie Ameryka po trzecie wszystko pieniędzmi nie przeliczysz Polaku a widać to po świadomości kierujących na autostradzie mijacie wypadek i zamiast zwolnic lub puścić nogę z gazu jadą wszyscy jak by się nic nie stało a wiecie czemu bo to Was nie dotyczy inaczej by r123 itd pisali gdyby to był twój ojciec albo syn albo ty sam. Czemu jesteś mądry na na cudzym nieszczęściu. Poza tym nie wyobrażam sobie robić oględziny aut a za mną auto 140km na godzinę przecież to by było jak z filmu piła więc o jakim ty przeliczniku opowiadasz Polaku . Gdyby puścili ruch na 100 na 200 % zginał by albo strażak albo policjant albo ratownik medyczny bo Wy po prostu nie umiecie jeździć tylko umiecie Polaku liczyć pieniądze. I co wtedy powiesz jego matce czy żonie tego co zginał mój transport jest większy ważniejszy moje opóźnienie jest większa stratą niż życie Pani syna lub matki. Bo czas to pieniądz Bo tylko Ja ja i ciągle Ja jestem najważniejszy. Musicie sobie porostu wyobrazić że w tym aucie mógłby być ktoś Wasz bliski lub ten policjant czy strażak jest dla Was kimś bliskim. Czas to pieniądz nie ma to znaczenia zobaczcie do czego zabrnęliśmy masakra jakaś

Na te fotki 1-2 trzeba pochwalić polskich kierowców jak pięknie stworzyli kanał ratowniczy dla służb !!!!. Tyle się o tym mówi a polak jak to polak, jak jego to nie dotyczy to ma to w poszanowaniu. Kierowcy zawodowi tez powinni dawać przykład a tu proszę ..... karetka mieści się na żyletki a gdzie ma się zmieścić straż która dysponuje większymi pojazdami. Jak by ktoś z was czekał na pomoc to pamiętajcie że ważny jest czas dojazdu ale karetka właśnie utknęła w korku waszej obojętności.

Zen, popieram.

Weź pod uwagę, że straty firm, których samochody stoją w korkach są o wiele większe przez opóżnienia, niż wartość odszkodowania, która byłaby płacona. "Czas to pieniądz."

Należy zmienić prawo. Na Zachodzie w większości krajów (również w USA) takie samochody po wyciągnięciu poszkodowanych OD RAZU są dawane na pobocze. Da się? Da się. Wyobraż sobie wypadek na autostradzie z sześcioma pasami ruchu w jedną stronę: czy przez jeden, dwa samochody wszystkie pasy mają być zablokowane? No chyba nie.

Blokowanie lewego pasa przez jadących z nadmierną, niedozwoloną prędkością to główny objaw braku umiejętności w poruszaniu się drogami ekspresowymi i autostradami.

A jak zrobić oględziny dokumentację jak zabezpieczyć dowody dla ubezpieczyciela jak zabezpieczyć dokumenty dla poszkodowanych jak ocenić wypadek dla prokuratury na to potrzeba czasu samo się nie zrobi musi być w takim stanie jakim się zastalo. To i tak krótko było

Bez przesady, żeby usuwanie skutków takiego wypadku zajmowało ponad 2 h. Jeden pas ruchu powinien być niemalże od razu otwarty po wyciągnięciu ofiar, a samochód zepchniety na jedną stronę. Obsługa drogi ekspresowej do czegoś zobowiązuje.

Jeśli chodzi o korytarz kierowcy bardzo fajnie się rozjechali bo tam byłem.... nie oceniajcie niczego ani nikogo na podstawie zdjęć wyrwanych z kontekstu.. pozdrawiam:)

Baranie to nie rejestracja z Sieradza skąd więc oceniasz skoro nie wiesz przyczyną nie zawsze prędkość jest winna i tym razem przyczyną nie była prędkość. Ludzie nie oceniajcie jeśli nie macie wiedzy

Jeśli to biały Fiat 500 na sieradzkiej rejestracji , to kierująca nim kobieta często szarżowała na starej trasie Złoczew-Sieradz....

A może to był podmuch wiatru? Takiego małego bobka może szybko zdmuchnąć.

To jest jakiś pechowy odcinek S-8, większość wypadków na tej trasie w naszym regionie tam właśnie miało miejsce. Sam kiedyś wracając z Wieruszowa w biały dzień na tym odcinku drogi z niewiadomych przyczyn nagle na chwilę straciłem świadomość. Na szczęście była to niedziela i mały ruch bo nieświadomie zmieniłem pas na lewy i dwoma kołami załapałem pasa zieleni. Udało mi się na szczęście wyjść z tego bez szwanku ale po zatrzymaniu się długo nie wiedziałem co się stało i siedziałem roztrzęsiony, dodatkowo pasażerowie jadący ze mną nic niepokojącego w moim zachowaniu nie zauważyli do momentu zahaczenia pobocza. Filmik z kamerki samochodowej analizowałem niejednokrotnie to były 2-3 sekundy przy prędkości około 120 km/h i dosłownie dużo nie brakowało. Coś tam musi być jakaś żyła wodna albo inne ustrojstwo.

Jak widać na zdjęciach kierowcy znowu mają problem z tak prostą czynnością jak zrobienie korytarza życia dla służb.

Prędkość, prędkość i jeszcze raz prędkość!