Będzie plebiscyt
Wracamy do tegorocznych wyborów samorządowych. Trochę inaczej będą one wyglądały w gminie Burzenin (pow. sieradzki) jeżeli chodzi o wybór wójta.
To dlatego, że na to stanowisko jest tam zgłoszony jeden kandydat. O reelekcję na kolejną, tym razem już 5-letnią kadencję ubiega się obecny wójt Jarosław Janiak. W tej sytuacji wybory będą tam miały charakter plebiscytu. Wyborcy będą więc głosowali na "tak", bądź na "nie".
Kandydat, by wygrać wybory w tej formie musi mieć ponad 50 proc. głosów poparcia. Jeżeli go nie uzyska wówczas swojego kandydata powinna zgłosić rada gminy. Wyboru wójta dokonuje rada gminy, a w przypadku stanowiska burmistrza rada miejska. Zachowana musi tu być zasada bezwzględnej większości głosów. Zgłaszająca takiego kandydata grupa radnych musi stanowić co najmniej 1/3 składu rady. W gminie Burzenin rada liczy 15 osób, kandydata musiałoby więc w takiej sytuacji zgłosić minimum 5 radnych.
Jeżeli i ta procedura nie zakończyła by się wyborem wójta na kolejną kadencję, wówczas p.o. na to stanowisko wyznacza do jej końca premier rządu. W łódzkiem w tych wyborach w podobnej sytuacji jest ponad 20 gmin. W nich też odbędzie się plebiscyt. Przykładem Uniejów, gdzie obecny burmistrz ubiegający się o reelekcję, nie ma kontrkandydata.
Ciekawie wygląda też sytuacja w wielu gminach do 20 tys. mieszkańców, gdzie obowiązują jednomandatowe okręgi wyborcze. Tam, gdzie na jeden mandat w radzie przypada jeden zgłoszony kandydat wyborów właściwie nie będzie, bo wystarczyło samo zgłoszenie się kandydata na radnego.
W powiecie sieradzkim najwięcej (7) takich przypadków jest w gm. Burzenin, następnie we Wróblewie (5), Brzeźniu (2) i Klonowej (1). W pozostałych gminach na jedno miejsce w radzie gminy przypada dwóch i więcej kandydatów. Co ciekawe w gminach z terenu powiatu zduńskowolskiego przypadku, gdzie jest tylko jeden kandydat na jedno miejsce nie ma.