Bezpieczne grzanie
Jak co roku wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego, strażacy wspólnie ze strażnikami miejskimi kontrolują stare budownictwo na terenie Zduńskiej Woli. Przypominają mieszkańcom m.in. o zasadach bezpiecznego grzania.
Jeżeli ogrzewamy swoje mieszkanie tzw. grzybkiem lub piecem kaflowym, to warto wyposażyć się w specjalistyczne czujki tlenku węgla i dymu, które odpowiednio wcześnie zaalarmują nas o niebezpieczeństwie.
- Chcielibyśmy przypomnieć o przeglądach kominiarskich, o bezpieczeństwie związanym z czadem, tzw. cichym zabójcą. W tym roku komenda powiatowa będzie prowadziła happeningi, na których będą rozdawane czujki tlenku węgla oraz dymu. Zostaną one rozdane w listopadzie, około 100 sztuk. Jednocześnie prowadzimy kontrole kamienic w spółdzielniach mieszkaniowych, które mają na celu zaznajomienie mieszkańców z obowiązującymi przepisami bezpieczeństwa. Będziemy prowadzić też ćwiczenia na obiektach „Lokatora&rdquo, które mają zapoznać strażaków ze specyfiką obiektu i zaznajomienie ludzi z prowadzonymi akcjami – zaznacza Michał Mirowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zduńskiej Woli.
Jak się szacuje w zasobach Towarzystwa Budownictwa Społecznego "Złotnicki" w Zduńskiej Woli jest około 1,5 tys. mieszań ogrzewanych piecami kaflowymi.
- TBS tak jak w poprzednich latach, jak i teraz apeluje do najemców, którzy mieszkają w lokalach ogrzewanych piecowo, żeby ustrzec się czadu, należy przy ogrzewaniu piecowym zapewnić optymalną ilość powietrza, tzw. zewnętrznego. To powietrze zewnętrze dopływa przez nawiewniki przyokienne. Większość okien w naszych domach te nawiewniki posiada, ale nie wolno ich przymykać czy zaklejać. Jak nie ma nawiewników, to są mikrouchyły, które też trzeba wykorzystywać. Jeżeli tego dopływu zewnętrznego powietrza nie będzie, wystąpi potężne zagrożenie czadem. Czad jest śmiertelnie niebezpieczny dlatego, że jest bezwonny. Aby walczyć ze smogiem, TBS zakupi do końca grudnia tego roku około 650 sztuk czujników czadu, które będą przekazywane mieszkańcom lokali, w których w ocenie naszej oraz zakładu kominiarskiego występuje ryzyko pojawienia się czadu. Sądzimy, że w ten sposób problem zagrożenia czadem będzie istotnie zminimalizowany – podkreśla Janusz Żołyniak, prezes TBS "Złotnicki".
- Przewody kominowe zgodnie z przepisami powinny być czyszczone raz w kwartale, w okresie ich użytkowania i to jeżeli chodzi o budynki TBS-u jest dokonywane. Pamiętajmy jednak, że bardzo ważny jest dopływ powietrza do mieszkania. Dobrze jak są czujniki dymy i tlenku węgla, bo to ostrzeże lokatora, ale nie będzie takiego problemu, jak ten dopływ powietrza będzie wystarczający. Tu nie chodzi o to, zeby otworzyć okno raz na godzinę czy raz na jakiś czas. Ten dopływ powietrza musi być non stop, 24 godziny na dobę. Nie tylko do pieców kaflowych czy do kuchni węglowych, ale również tam gdzie są kuchnie gazowe, bo tam też jest proces spalania, jest płomień, który potrzebuje tlenu. Jak braknie w pewnym momencie tego tlenu, to niestety powstaje tlenek węgla, a wtedy wiadomo jakie zagrożenie może powstać – dodaje kominiarz Dariusz Wicher.
Podczas kontroli starego budownictwa w mieście, mundurowi sprawdzają też czym mieszkańcy palą w swoich piecach.
- Gdy podczas patroli miasta coś ze względu na powonienie czy wygląd dymu budzi nasze wątpliwości, wówczas reagujemy i podejmujemy czynności kontrolne. Już bardzo dużo wpływa do nas zgłoszeń, że ktoś najprawdopodobniej spala odpady. W sytuacji, gdy ktoś nie chce nas wpuścić na teren posesji, to od razu uprzedzamy, że wówczas uniemożliwia nam przeprowadzenie kontroli w ramach ochrony środowiska i popełnia przestępstwo. Spalanie odpadów jest wykroczeniem zagrożonym mandatem do 500zł. Przy okazji tematu spalania odpadów chcemy zaznaczyć jeszcze jedną istotną rzecz i zmianę. Od czerwca tego roku spalanie odpadów zielonych,np. liści i trawy jest zabronione. Wynika to ze zmiany przepisów dotyczących odbierania odpadów. Uczulamy by tego nie robić – apeluje Sylwester Witczak ze Straż Miejskiej w Zduńskiej Woli.