Areszt za napaść na policjantów
Decyzją zduńskowolskiego sądu dwaj bracia, którzy w miniony piątek zaatakowali policjantów zostali tymczasowo aresztowani, a ich kompan ma dozór policyjny. Za czynną napaść na funkcjonariusza publicznego z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi mi teraz do 10 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło, gdy policjanci z „drogówki” próbowali zatrzymać do kontroli drogowej renault. Kierowca zignorował sygnały do zatrzymania i zaczął uciekać. Ścigający policjanci wjechali za nim na teren posesji w gminie Zduńska Wola. Kiedy próbowali obezwładnić agresywnego kierowcę, wówczas zostali zaatakowani przez dwóch mężczyzn. Napastnicy odpychając, szarpiąc oraz grożąc pozbawieniem życia, próbowali zmusić policjantów do zaprzestania czynności.
Z uwagi na realne niebezpieczeństwo, jeden z funkcjonariuszy oddał w bezpiecznym kierunku strzał ostrzegawczy z broni służbowej. To tylko na chwilę zahamowało zamiary napastników, którzy nadal zachowywali się agresywnie, grozili stróżom prawa, a jeden z nich użył do tego celu ciężkiego kamienia. Na miejsce pilnie skierowano inne patrole. Trzej mężczyźni zostali obezwładnieni i zatrzymani. Okazało, że 29-letni kierowca renault był nietrzeźwy. Stężenie alkoholu w jego organizmie wyniosło blisko 2 promile. Ponadto kierował on samochodem pomimo dożywotniego zakazu.
Kierowca oraz pozostali dwaj napastnicy w wieku 28 i 46 lat trafili do policyjnego aresztu. Wczoraj decyzją sądu dwaj bracia zostali tymczasowo aresztowani, a ich kompan został oddany pod dozór policji.
Kierowca odpowie za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości pomimo sądowego zakazu, niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz za zmuszanie groźbą i przemocą funkcjonariusza publicznego do zaprzestania prawnej czynności służbowej. Grozi mu do lat 5 pozbawienia wolności. Natomiast pozostałym dwóm mężczyzną za czynną napaść z użyciem niebezpiecznych przedmiotów grozi do 10 lat więzienia.