Wpadka włamywaczy
Sieradzcy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, którzy włamali się do będącego w budowie domku jednorodzinnego. Sprawcom za popełnione przestępstwa grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Kilka dni temu dyżurny sieradzkiej komendy policji otrzymał zgłoszenie o włamaniu do domu jednorodzinnego w trakcie budowy. Sprawcy wyłamali drzwi do budynku, a z wnętrza skradli elektronarzędzia, narzędzia budowlane i przewody elektryczne. Pokrzywdzony oszacował wartość strat na 8 tys. zł.
Okazało się, że włamywacze na tym nie poprzestali i dwa dni później postanowili powiększyć swój łup. W godzinach wieczornych ponownie pojechali do ograbionego wcześniej domu. Tym razem wyłamali zabezpieczenia otworów okiennych. Mieli jednak pecha, bo gdy penetrowali budynek zainteresowali się nimi przejeżdżający w pobliżu będący po służbie policjanci.
Ci natychmiast zaalarmowali dyżurnego sieradzkiej komendy. Na miejsce skierowano funkcjonariuszy ogniwa patrolowego. Kilka minut później włamywacze byli już w rękach stróżów prawa. Podejrzewani zdążyli jednak wyrwać i odciąć rozprowadzone w ścianach przewody instalacji elektrycznej. Mienie, które mogło paść łupem sprawców wycenione zostało przez pokrzywdzonego na prawie 6 tys. zł.
Funkcjonariusze przeszukali samochód zaparkowany w okolicach budowy, którym poruszali się sprawcy. W środku odnaleźli zdemontowane wcześniej przewody, a do tego dwie dilerki z marihuaną oraz około 2 gramów substancji niewiadomego pochodzenia.
Mężczyźni zostali przewiezieni do sieradzkiej komendy i osadzeni w policyjnym areszcie. Podejrzani to mieszkańcy powiatu sieradzkiego w wieku 24, 26 i 37 lat. Wszyscy usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, usiłowania włamania, a 24-latek dodatkowo posiadania środków odurzających. Prokurator zastosował wobec podejrzanych policyjny dozór. Za dokonane przestępstwa grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.