Kolejna tablica pamiątkowa na starówce
Sieradzanie upamiętnili Antoniego Paparona Pstrokońskiego. To zasłużony dla grodu nad Wartą archiwista i notariusz. Był również kolekcjonerem i zbieraczem starożytności. Dziś na ścianie domu przy ul. Wodnej 2a, gdzie przed laty mieszkał i pracował odsłonięto pamiątkową tablicę.
- Pisząc artykuły do pisma "Na sieradzkich szlakach" często korzystałem z akt notarialnych z pierwszej połowie dziewiętnastego wieku. Tam pojawiało się nazwisko notariusza Pstrokońskiego. Po podanym tam adresie udało mi się ustalić które to miejsce. Zwróciłem się więc do redakcji w tej sprawie, zresztą nie byłem pierwszy. W Sieradzu sporo wiemy o Cierplikowskim, czy Sternfeldzie, ale Pstrokoński z przełomu osiemnastego i dziewiętnastego wieku nie jest w powszechnej świadomości mieszkańców tak znany, a zasług ma również wiele. Stąd pomysł na taką tablicę - mówi Jakub Jurek, inicjator jej ufundowania.
Co ciekawe na cmentarzu parafialnym w Sieradzu nie zachował się nawet grób Antoniego Pstrokońskiego, który w latach 40-tych ub. wieku zlikwidowali Niemcy. Próby jego odtworzenia jak dotąd nie przyniosły efektu.
- Powinniśmy pamiętać o tak zasłużonych postaciach, bo jeśli drzewo ma być zdrowe to musi mieć solidne korzenie. A te korzenie to po prostu nasza historia, o którą powinniśmy wspólnie dbać. Naród bez tego jest społecznością tymczasową. My tą tablicą upamiętniamy kogoś, kto przed wielu laty też dbał i archiwizował, po prostu utrwalał pewne rzeczy - podkreśla Kazimiera Gotkowicz, wicestarosta sieradzki.
Uczestnicy dzisiejszej uroczystości złożyli pod tablicą Pstrokońskiego kwiaty, a potem przeszli do pobliskiego Muzeum Okręgowego, gdzie okolicznościowy wykład wygłosił Marek Urbański, sieradzki muzealnik.