Witaj wiosno!
Tradycji stało się zadość. W pierwszy dzień wiosny sieradzkie morsy pożegnały sezon kąpieli zimowych. Do morza popłynęła też ekologiczna marzanna "Janina".
Morsy weszły do wody jak zawsze obok mostu wiszącego w Sieradzu. Kąpiel w nurtach Warty nie była im straszna, bo temperatury powyżej zera to dla tych śmiałków nic strasznego.
- Janina popłynęła do morza zgodnie z tradycją. Była to jednak ekologiczna marzanna, bowiem wykonana jedynie ze słomy i papieru tak, by nie zanieczyszczać rzeki. Jeśli chodzi o sezon kąpieli zimowych to nie było źle, choć momentami pogoda naprawdę nas zadziwiała. Najbardziej cieszy to, że jest nas wreszcie zwarta grupa trzydziestu osób, które spotykają się co niedziela i wchodzą do wody morsować. W ostatnią niedzielę sezonu dołączyła do nas koleżanka, która przyznała, że obserwowała nas z mostu, ale bała się dołączyć. Ostatecznie przełamała się, weszła do wody i uznała, że odtąd wykorzysta na zimowe kąpiele każdą możliwą okazję - opowiada Jacek Mikołajczyk, który szefuje grupie sieradzkich morsów.
Sezon na morsowanie wróci w Sieradzu z początkiem listopada br.