Chińczycy nad Wartą
Sieradz czeka ważna i niespodziewana do niedawna inwestycja. Jak udało nam się ustalić miastem bardzo poważnie zainteresowany jest biznes chiński. Władze miasta i inwestor są już po pierwszych rozmowach.
Kontakty sieradzko - chińskie to efekt tak zwanej biznesowej kuli śniegowej. Łódzkie nawiązało kilka lat temu kontakty gospodarcze z prowincją Chengdu. To dzięki nowym szlakom kolejowym, którymi ma być odbudowywany słynny "jedwabny szlak". Przedsiębiorcy z regionu łódzkiego wywożą do Chin szereg towarów; przoduje Łódź z tekstyliami oraz wyrobami przemysłu spożywczego. To spowodowało, że Chińczycy zaczęli interesować się możliwością nawiązania kontaktów gospodarczych z innymi miastami z naszego regionu chcąc nie tylko handlować, ale i inwestować.
- Trochę nas to zaskoczyło, ale ostatnio faktycznie skontaktował się z nami przedsiębiorca Xiao Jang Pin, który wywodzi się z Szaolin. Pokazaliśmy mu wolne tereny inwestycyjne, ale ku naszemu zdziwieniu słysząc o odwiercie geotermalnym zaczął pytać o starorzecze Żegliny oraz łęgi wokół pobliskiego wzgórza zamkowego. Po długich negocjacjach zdecydowaliśmy, że przy stu procentowym pokryciu kosztów przez naszego partnera będzie on mógł otrzymać w wieczystą dzierżawę interesujący go teren - informuje Rafał Matysiak, zastępca prezydenta Sieradza.
Chiński potentat z branży obuwniczej chce wspomniany teren uporządkować, a następnie zalać wodą (w tym ciepłą geotermalną z sieradzkiego odwiertu) i w takim uzupełnionym egzotyczną roślinnością obiekcie hodować na skalę przemysłową krokodyle oraz hipopotamy. Oczywiście ze względów bezpieczeństwa cały ten teren będzie ogrodzony i pilnowany przez dozorców oraz okiem kamer Straży Miejskiej.
- Nie wyobrażam sobie spaceru Zamkową, czy Wschodnią aligatora w towarzystwie hipcia, które uciekły z takiej hodowli, dlatego postawiliśmy w tej sprawie bezpieczeństwa twarde warunki - dodaje wiceprezydent Sieradza.
Chiński inwestor chce też zrobić coś dla miasta. Dlatego ma dodatkowo sfinansować na pobliskiej rzece Warcie inwestycję pod kajakarzy. Mają oni mieć dla siebie coś na kształt poznańskiej Malty. Pomysłem na profesjonalne tory regatowe zachwycony jest Piotr Szymala z Sieradzkiego Klubu Kajakowego, który pracuje na co dzień z młodzieżą.
- Wspaniała wiadomość. W końcu będzie kawałek spokojnej wody, gdzie będziemy mogli solidnie trenować. Ta koncepcja zresztą już kiedyś w Sieradzu była, ale ostatecznie ze względu na brak pieniędzy w miejskiej kasie nie doczekała się realizacji. Czekamy zatem na te tory, dzięki którym nie będziemy musieli jeździć na treningi na poznańskiej Malcie przed najważniejszymi krajowymi i międzynarodowymi zawodami - mówi P. Szymala.
W całej tej sprawie pojawia się jeszcze jeden ważny element. Otóż w roku bieżącym w maju przypada 40. rocznica budowy nad rzeką Wartą w Sieradzu mostu wantowego. Władze miasta będą chciały najpierw uroczyście zaakcentować ten dzień, a potem...
Xiao Jang Pin zaproponował, aby ta swoista egzotyczna enklawa na obrzeżach miasta była nie tylko przemysłową hodowlą, ale i ciekawostką turystyczną. Dlatego jesienią br. ma być przeprowadzona olbrzymia operacja logistyczna przenosin tzw. białego mostu.
- Połączymy nim wzgórze zamkowe z terenem MOSiRu, dzięki czemu będzie tam bliżej spacerem ze starówki, a przy okazji ludzie będą mogli podziwiać z mostu krokodyle i hipopotamy. Dokarmianie zwierząt będzie niestety zabronione - wyjaśnia w przesłanym do redakcji nasze.fm mailu Xiao Jang Pin.
Chiński biznesmen dostrzegł podczas swej ostatniej wizyty w Sieradzu pozytywy w postaci dynamicznego rozwoju Sieradza w ostatnich latach. Stąd rezerwacja jednego ze stoisk na Zielonym Ryneczku. Firma Xiao Jang Pin ma tam oferować w promocyjnych cenach damskie torebki oraz buty męskie ze sztucznej krokodylej skóry. Na stoisku będzie też można nabyć jaja krokodyla, bądź preparowane kopyta hipopotama, jako swoistą pamiątkę turystyczną z miasta.
Inwestycja przy wzgórzu zamkowym i na Warcie ma być realizowana już od przyszłego roku. Potrzebna jest tylko odpowiednia dokumentacja techniczna pod całe zadanie oraz pozwolenia na budowę. Finansujący całość inwestor zewnętrzny uniezależnia też wykonanie inwestycji np. od dofinansowania unijnego, czy od wojewody. Nie będzie więc straty czasu. Hodowla oraz infrastruktura dodatkowa ma funkcjonować od 2022 r. Do tego samego roku ma zostać uruchomiony w nowym miejscu wspomniany most wantowy.
W magistracie przekonują, że nowy most na Warcie w miejsce wantowego nie będzie tak naprawdę potrzebny. Stan wód w Warcie oraz Żeglinie jest od lat tak niski, że na plażę na prawym brzegu Warty będzie można spokojnie przejść brodem.