Wychudzona suczka uratowana przez sieradzkie stowarzyszenie
W marcu sieradzkie Stowarzyszenie Na Psią Łapę Sercem Psa interweniowało w sprawie zaniedbanej suczki rasy amstaff. O sytuacji zostało poinformowane anonimowo. Gdy u jej właścicieli pojawiły się wolontariuszki stowarzyszenia, suczka była skrajnie wychudzona. Sprawę bada policja, a stowarzyszenie zbiera na leczenie amstaffki.
- 15 marca podczas pierwszej wizyty rozmawiałam z kobietą, u której znajdował się pies. Była to rozmowa pod kątem tego, czy będzie chciała nam dobrowolnie oddać suczkę. Wcześniej słyszałam, że suczka jest w złym stanie, wtedy po raz pierwszy zobaczyłam ją na żywo. Od początku nie było problemu z oddaniem psa. Wspomniana kobieta od początku chciała się na to zgodzić, tłumaczyła, że nie ma pieniędzy, żeby utrzymywać amstaffkę. Kiedy pojawiłam się na posesji zobaczyłam dwa psy, razem z wychudzoną suczką był jeszcze drugi piesek, mały kundelek. Biorąc pod uwagę stan suczki, zapytałam, dlaczego ten mniejszy pies wygląda zdrowo, a amstaffka jest w takim stanie. Kobieta odpowiedziała, że amstaffka nie jest jej psem i nie musi go karmić. Wyjaśniała, że to czworonóg jej wnuka, którego otrzymała pod opiekę. Argumentowała, że skoro nie ma pieniędzy na jedzenie dla siebie, to nie będzie karmiła czyjegoś psa. - relacjonuje jedna z wolontariuszek.
Kobieta w rozmowie z wolontariuszką chciała uzyskać pieniądze za psa, kiedy otrzymała odpowiedź, że stowarzyszenie jej za niego nie zapaci, wtedy bez problemu oddała suczkę pod opiekę wolontariuszek. Gdy dziewczyny ze stowarzyszenia po południu wróciły po suczkę z umową zrzeczenia zauważyły, że na podwórku nie było żadnych misek ani budy dla psa.
- Kiedy zapytałam tej kobiety, gdzie do tej pory przebywał piesek, jej odpowiedź brzmiała, że na dworze. Co prawda nie była przywiązana do żadnego łańcucha, ale w naszej ocenie to niczego nie zmienia. Suczka nie miała żadnego schronienia, po prostu chodziła luzem po podwórku, z którego nie miała możliwości się wydostać w celu poszukiwania pożywienia. - dodają wolontariuszki.
Podczas interwencji, w trakcie której doszło do podpisania zrzeczenia okazało się, że pies nie miał żadnych papierów, a nawet imienia. Następnie wolontariuszki przewiozły amstaffkę do gabinetu weterynaryjnego MAGVET.
- Na pierwszy rzut oka można było stwierdzić, że pies jest skrajnie wychudzony. Po zważeniu suczka miała około 10 kilogramów niedowagi. Są przypadki, że jej przyczyną może być jakiś stan chorobowy, dlatego to sprawdziliśmy. Wykonaliśmy badania krwi, USG i rentgen. Nie potwierdziły one, że przyczyną jest choroba. Nieco obniżone były parametry tarczycy, w związku z tym pies ewidentnie był głodzony przez bardzo długi okres czasu. U suczki dostrzegliśmy także bliznę po zabiegu sterylizacji, co dziwne była bardzo szeroka. Z racji tego, że pies stracił dużo na wadzę, ta blizna się jakby uaktywniła. - mówi lekarz weterynarii Bogusław Hiller.
Po przeprowadzeniu badań w gabinecie pojawiła się przedstawicielka fundacji "Amstaffy niczyje", z którą współpracę postanowiły nawiązać przedstawicielki Stowarzyszenia Na Psią Łapę Sercem Psa.
Suczka otrzymała imię Lili, aktualnie przebywa w domu tymczasowym i dochodzi do siebie. Z dnia na dzień wygląda coraz lepiej i nabiera zaufania do człowieka.
Po tej interwencji sieradzkie stowarzyszenie zgłosiło sprawę na policję.
- Faktycznie, 19 marca sieradzka policja otrzymała zawiadomienie. Aktualnie w tej sprawie trwają czynności sprawdzające, mające na celu ustalenie wszelkich okoliczności. Do połowy kwietnia śledczy podejmą decyzję merytoryczną o wszczęciu bądź odmowie wszczęcia postępowania - powiedział nam Paweł Chojnowski, rzecznik sieradzkiej Policji.
Jaka kara może grozić osobie w stosunku której może zostać wszczęte dochodzenie?
Mówi o tym Art. 35 Ustawy o ochronie zwierząt:
1.Kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów art. 6 wyłączenia zakazu zabijania zwierząt, zakaz znęcania się nad zwierzętami ust. 1, art. 33 zasady uśmiercania zwierząt lub art. 34 uśmiercanie zwierząt w ubojni ust. 1–4 podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.1a.Tej samej karze podlega ten, kto znęca się nad zwierzęciem.2.Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 lub 1a działa ze szczególnym okrucieństwem podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.3.W razie skazania za przestępstwo określone w ust. 1, 1a lub 2 sąd orzeka przepadek zwierzęcia, jeżeli sprawca jest jego właścicielem.3a.Sąd może orzec tytułem środka karnego zakaz posiadania wszelkich zwierząt albo określonej kategorii zwierząt w razie skazania za przestępstwo określone w ust. 1 lub 1a.3b.Sąd orzeka tytułem środka karnego zakaz posiadania wszelkich zwierząt albo określonej kategorii zwierząt w razie skazania za przestępstwo określone w ust. 2.4.Jeżeli sprawca popełnił przestępstwo, o którym mowa w ust. 1 lub 1a, w związku z wykonywaniem zawodu, prowadzeniem działalności lub wykonywaniem czynności wymagających zezwolenia, które są związane z wykorzystywaniem zwierząt lub oddziaływaniem na nie, sąd może orzec tytułem środka karnego zakaz:Na podstawie Art. 7 ust. 3 Ustawy o ochronie zwierząt, Stowarzyszenie na Psią Łapę Sercem Psa powiadomiło o sytuacji wójta Gminy Sieradz, ponieważ interwencja miała miejsce na terenie wspomnianej gminy. W piśmie wnoszą o wydanie decyzji zatwierdzającej odbiór zwierzęcia, a także o orzeczenie, że miejscem tymczasowego przebywania zwierzęcia będzie Fundacja Amstaffy Niczyje - współpracująca ze Stowarzyszeniem Na Psią Łapę Sercem Psa. Aktualnie czekają na odpowiedź.
1)wykonywania wszelkich lub określonych zawodów,
2)prowadzenia wszelkiej lub określonej działalności lub
3)wykonywania wszelkich lub określonych czynności wymagających zezwolenia– które są związane z wykorzystywaniem zwierząt lub oddziaływaniem na nie.4a.Jeżeli sprawca popełnił przestępstwo, o którym mowa w ust. 2, w związku z wykonywaniem zawodu, prowadzeniem działalności lub wykonywaniem czynności wymagających zezwolenia, które są związane z wykorzystywaniem zwierząt lub oddziaływaniem na nie, sąd orzeka tytułem środka karnego zakaz:
1)wykonywania wszelkich lub określonych zawodów,
2)prowadzenia wszelkiej lub określonej działalności lub
3)wykonywania wszelkich lub określonych czynności wymagających zezwolenia– które są związane z wykorzystywaniem zwierząt lub oddziaływaniem na nie.4b.Zakazy wymienione w ust. 3a–4a orzeka się w latach, od roku do lat 15.4c.Sąd może orzec przepadek przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do popełnienia przestępstwa, chociażby nie stanowiły one własności sprawcy, jeżeli ich właściciel lub inna osoba uprawniona do dysponowania nimi na podstawie towarzyszących okoliczności przewidywała albo mogła przewidzieć, że mogą one zostać użyte do popełnienia przestępstwa.5.W razie skazania za przestępstwo określone w ust. 1, 1a lub 2, sąd orzeka nawiązkę w wysokości od 1000 zł do 100 000 zł na wskazany cel związany z ochroną zwierząt.6.Umarzając warunkowo postępowanie karne, sąd może orzec zakaz posiadania wszelkich zwierząt albo określonej kategorii zwierząt do lat 2.
Za leczenie Lili cały czas odpowiedzialne jest Stowarzyszenie Na Psią Łapę Sercem Psa. Suczka wymaga ciągłej opieki lekarskiej, jeszcze przez 7 dni będzie trwała specjalna zbiórka internetowa. Możecie ją wesprzeć klikając TUTAJ.
Stowarzyszenie apeluje, aby nie przechodzić obojętnie obok tragedii zwierząt, jeśli w Waszej okolicy mają miejsce takie sytuacje możecie o nich informować między innymi wolontariuszy stowarzyszenia. Ich facebookowy fanpage znajdziecie TUTAJ.
Posłuchajcie całego materiału: