Jarmark na Dni Sieradza
Sieradzka starówka tętniła dziś życiem. To za sprawą tegorocznego Jarmarku Urszulańskiego, który jest nieodłącznym elementem plenerowym Dni Sieradza.
Jak co roku na placu Teatralnym stanęła estrada, a przy niej oraz dalej na ul. Dominikańskiej stoiska wystawiennicze z wszelakimi różnościami. Dużym zainteresowaniem cieszyła się kawiarenka z ciastkiem urszulańskim oraz kawą i herbatą. Wielu uczestników festynu wzięło też udział w loterii fantowej, w której każdy los wygrywał.
- Co roku cieszymy się, że mieszkańcy miasta korzystają z naszego zaproszenia i przychodzą na jarmark. To ważne, bo stał się on dodatkową atrakcją na Dni Sieradza, ale też całkowity dochód z tego wydarzenia przeznaczamy na remont naszego zabytkowego kościoła. A to sakralna architektoniczna perełka miasta, ale i całego regionu - podkreśla s. Danuta Sakowicz ze Zgromadzenia Urszulanek w Sieradzu.
Jak co roku organizatorzy zadbali o szereg atrakcji na jarmarku. Rzęsiste brawa otrzymali rodzice dzieci z przedszkola sióstr Urszulanek, którzy zaprezentowali spektakl pt. Królewna Śnieżka i Siedmiu Krasnoludków. Prawdziwy tłum był przed estradą, gdy występował popularny zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży Zespół My3. Dorosła publiczność bawiła się z kolei znakomicie przy kapeli Pożarniki. Nie zabrakło dziś też popisów artystycznych podopiecznych SCK i SDK. Gwiazdą wydarzenia był Janusz Laskowski z zespołem.
Jako, że w kalendarzu Międzynarodowy Dzień Dziecka sieradzki Rynek zamienił się na kilka godzin w strefę zabawy. Dorośli mogli z kolei zajrzeć do strefy zdrowia Polpharmy, czy strefy mody w CIK. Równocześnie w podwórku kamienicy w południowej pierzei Rynku rozegrano zawody strzeleckie Sieradzkiego Towarzystwa Strzeleckiego "Bractwo Kurkowe" o pierścień św. Urszuli Ledóchowskiej, patronki miasta.