Spotkanie o książkach historycznych
Z okazji trwającej kampanii "Cała Polska czyta dzieciom" wczoraj w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Zduńskiej Woli odbyło się spotkanie autorskie dla młodych czytelników z Pawłem Wakułą, który wprowadził dzieci w świat książek historycznych.
Paweł Wakuła jest absolwentem malarstwa i pedagogiki artystycznej. Od lat związany jest z tygodnikiem "Angora" oraz popularnym dodatkiem dla dzieci – "Angorka". Jako autor książek dla dzieci debiutował w 2007 roku publikacją zatytułowaną "Co w trawie piszczy", której niewątpliwym atutem jest wykorzystanie magicznych postaci znanych z naszych rodzimych legend i podań, a także piękne ilustracje wykonane przez samego autora. Dużą atrakcją dla dzieci, które wczoraj dowiedziały zduńskowolską bibliotekę, okazał się pokaz rycerski przygotowany przez członków Stowarzyszenie "Złoty Krzyż".
"Cała Polska czyta dzieciom" to kampania społeczna rozpoczęta
w czerwcu 2001 roku, mająca na celu propagowanie codziennego czytania dzieciom jako najskuteczniejszej metody wspomagania wszechstronnego rozwoju.
Więcej informacji
Nie ma problemu z autobusami elektrycznymi
Dzisiaj, 15:55:01
Portal money.pl poinformował z początkiem stycznia 2025r. o problemach firmy ARP E-Vehicles należącej do państwowej Agencji Rozwoju Przemysłu. Pomimo zaangażowania dużych środków finansowych spółka miała przynosić straty. O upadku ARP E-Vehicles na razie mowy nie ma, ale według doniesień money.pl nie jest on wykluczony.
0
Profilaktyka 40 Plus - dodatkowe 4 miesiące na badania
Dzisiaj, 13:54:16
Program bezpłatnych badań Profilaktyka 40 Plus został przedłużony do końca kwietnia 2025 r. Można skorzystać z programu nawet po raz trzeci. Tę szansę ma 335 tys. Polaków, którzy zrealizowali drugie skierowanie na badania przed 30 kwietnia 2024 r.
1
Co to za dziwna substancja?
Dzisiaj, 13:04:30
Redakcję rozgłośni Nasze Radio jeden ze słuchaczy zainteresował tematem z Sieradza. Chodzi o przypominającą czarny piasek substancję. Jej wysyp zauważył w tym sezonie grzewczym głównie w rejonie ulic Broniewskiego i Spółdzielczej. Podejrzewając, że to odpady z pobliskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Sieradzu poprosił redakcję o wyjaśnienie sprawy.