Dzień pracoholików
Taki dzień przypada 12 sierpnia, ustanowiono go po to, żeby przypominać ludziom, że uzależnienie od pracy szkodzi jak każdy inny nałóg. Czym jest pracoholizm i jakie niesie ze sobą skutki, to wyjaśnia Anna Putyńska, sieradzka psycholog.
- Nazwać kogoś pracoholikiem można wtedy, gdy jego aktywność związana z wykonywaniem pracy przeważa nad każdą inną, czy to wypoczynkiem, czy relacjami z innymi ludźmi - informuje nasz ekspert. Anna Putyńska dodaje, że często taki człowiek , wykonując pracę, nie czerpie z tego satysfakcji. Jest ciągle niespełniony, niespokojny, ma ciągle dużo do zrobienia, wręcz jest uzależniony od tego, by pracować.
Mechanizm powstawania pracoholizmu jest podobny do tego, jaki działa w przypadku każdego innego uzależnienia - tłumaczy Putyńska. - Pracoholik przyjemność czerpie z tego, że coś zaplanował, wykonał. I ma ochotę to powtarzać, bo jak w każdym innym nałogu, to co jest dla nas źródłem przyjemności staramy się powtarzać. W pewnym momencie to, co miało być dla nas źródłem satysfakcji i szczęścia, obraca się przeciwko nam. Wykonywanie różnych czynności daje ludziom aprobatę społeczną, poczucie, że inni nas szanują, że jestem im potrzebny, ale pracoholik zaczyna mieć problemy w relacjach z innymi - zauważa psycholog.
Odpoczynek, który wydaje się naturalny dla większości ludzi, jest nieco inaczej odbierany przez pracoholika.
- Pracoholik traktuje odpoczynek jako nagrodę za wykonaną pracę, a jednocześnie nie potrafi wskazać odpowiedniego momentu, żeby odpocząć. Z pracoholikami jest bardzo trudno pracować, bo oni nie mają poczucia, że robią źle. Powiedzenie komuś, że jest leniem, nie jest traktowane jako komplement, ale to, że powiemy komuś, że jest pracoholikiem już tak - mówi Anna Putyńska. Dlatego zdaniem psycholog, pracoholik zaangażowanie się w pracę, oddanie firmie czy brak czasu na odpoczynek, traktuje jako coś co podnosi jego wartość jako człowieka.
Co może pomóc w wyjściu z pracoholizmu?
- Pracoholikowi może pomóc bardzo trudne, losowe wydarzenie jak utrata firmy czy zdrowia, które powoduje, że człowiek musi zmienić swoją orientację życiową - wyjaśnia sieradzka psycholog.
Rzadziej uzdrawiające skutki mają zdarzenia pozytywne, jak urodzenie się dziecka. Powodem do szukania pomocy bywa też ogromne zmęczenie. - Odwołują się do terapeutów, czy do literatury (pamiętników, przemyśleń religijno - filozoficznych). Szukają tam odpowiedzi na temat sensu życia - wyjaśnia Anna Putyńska i dodaje - ta refleksja czasami przychodzi, gdy człowiek jest bardzo zmęczony, widzi upływ lat, wie i to, że pewnych rzeczy już nie odzyska, więc stara się zachować to, co jeszcze zachować można.
Pracoholizm jak każde uzależnienie jest niebezpieczny.
- Skutkiem dla człowieka jest utrata zdrowia fizycznego, utrata poczucia własnej wartości. Pracoholik z dnia na dzień traci poczucie radości życia ,często pojawiają się kłopoty małżeńskie, zanikają więzi przyjacielskie. Wydajność pracy też staje się dużo mniejsza. Problem dotyczy nie tylko osób pracujących zawodowo, bo na przykład prowadząca dom matka pracoholiczka, bywa tak zmęczona, że zaczyna obwiniać o to jak się czuje dzieci, ma wygórowane oczekiwania względem ich zachowania i okazywania sobie wdzięczności - tłumaczy Anna Putyńska i podsumowuje - zjawisko pracoholizmu nie jest tak powszechne, że zagraża dobru społeczeństwa, ale na pewno jest to niebezpieczne zjawisko.
Nasza reporterka poprosiła o kilka rad dla pracoholików mieszkańców regionu, ich wypowiedzi możecie posłuchać poniżej: