22.10.2019 15:00:43
Sieradz
Czy to jeszcze znak?
Wracamy co jakiś czas do tematu znaków drogowych w regionie, które czasy świetności tak naprawdę mają już za sobą. Patrząc na ich stan zapewne wielu kierowców zadaje sobie pytanie "czy to jeszcze obowiązuje"?
Tym razem nasz reporter wypatrzył taką sytuację w Sieradzu niedaleko skrzyżowania ulic Targowej i Wyzwolenia. Co i jak pokazujemy na zdjęciu do tego artykułu. Teoretycznie można by uznać, że znak z tyłu już nie obowiązuje, ale jeśli tak no to pytanie dlaczego go po prostu nie usunięto?
Znaków - weteranów jest w regionie z pewnością więcej. Jeżeli chcecie podzielić się z naszą redakcją wiedzą na ten temat to czekamy na zdjęcia i informacje pod adresem: kontakt@nasze.fm.
bp
Komentarzy: 7
Komentarze
Należy wysiąść i przepchnąć samochód przez próg.
Samochód bez modyfikacji ale za to na oponach nisko-profilowych, takich cieniutkich.
Może fajnie to wygląda, ale za szpan wprowadzony samemu lub przez domorosłych znawców motoryzacji trzeba zapłacić.
Już nadszedł czas abyś nauczył się jeździć
Sieradzak
Ja dziękuję za takie standardy.
To niech stawiają 2 znaki maks 20 komfortowo 5/h.
Akurat tam mieszkam. Na ulicy zamontowano standardowy próg zwalniający o który zawadzić miską olejową brak możliwości. No chyba że jedzie się jak wariat z prędkością znacznie przekraczająca dopuszczoną ( co do czasu remontu ulicy jest sprawa nagminną) i samochód zostaje wybity, lu próbuje się ominąć próg po parkingu lub chodniku co także jest często praktykowane. Nikt takiemu kierowcy nie odda kasy za uszkodzenie samochodu, a jeszcze powinien zostać ukarany mandatem.
Panowie z drogówki proponuję trochę stanąć na Żabiej możecie mieć niezły utarg. Gdy dojdzie do wypadku i ktoś zginie to będzie trochę późno.
SIŻ
Znaki należą do Sieradzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Z obu stron progu MUSI też być oznakowanie poziome na jezdni. Jeśli go nie ma możesz domagać się odszkodowania za ewentualne uszkodzenia od zarządu drogi, ponieważ oznakowanie nie spełnia wymagań określonych przepisami.
Na ulicy żabiej dwukrotnie owadziłem podwoziem o próg zwalniający. Na ulicy znajduje się znak z ograniczeniem prędkości do 20 km/h. Pierwszy raz jechałem licznikowe 20km/h, a drugi raz maksymalnie 10-15 km/h.
Jestem ciekaw kto odpowiada finansowo w przypadku np zerwania miski olejowej na takim progu. Dodam tylko że samochód ma normalny prześwit i nie jest w żaden sposób modyfikowany.
Wg mnie albo należy obniżyć prędkość maksymalną albo wymienić próg zwalniający na inny.
Więcej informacji
Nasze Radio 104,7 FM
02:24
I Just Wanna Know
Taio CruzNasze Radio 92,1 FM... nostalgicznie
02:25
Sugar Town
Nancy Sinatra
Update Required
To play the media you will need to either update your browser to a recent version or update your Flash plugin.