Alarmy fałszywe u strażaków
Wracamy do statystyk Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu za ubiegły rok. Wciąż pewnym problemem w skali roku pozostają alarmy fałszywe skutkujące niepotrzebnymi wyjazdami strażaków do akcji bojowych.
Sieradzcy strażacy podkreślają jednak, że coraz rzadziej są to alarmy będące efektem ludzkiej głupoty, czy wręcz złośliwości. To raczej nieostrożność oraz wady systemów alarmowych.
W czujki przeciwpożarowe wyposażonych jest coraz więcej firm, czy instytucji. Bywa, że przebywający tam ludzie zapominają o pewnych zasadach postępowania, np. podczas prowadzonych remontów. System alarmowy może się uruchomić przy dużym stężeniu pyłów w powietrzu. Ratownicy jadą więc na miejsce przygotowani do walki z pożarem. Na miejscu okazuje się jednak, że pożaru zwyczajnie nie ma i wyjazd do akcji gaśniczej był zbędny.
Co ciekawe, w jednej z sieradzkich instytucji odnotowano też przypadek takiego niepotrzebnego alarmu pożarowego, który był efektem... palenia papierosów. Po dymku postanowili puścić prowadzący remonty pomieszczeń robotnicy. Czujki zidentyfikowały to jako pożar i strażacy znowu pojechali do zdarzenia, którego tak naprawdę nie było.