Sieradz. Niewielkie opoźnienie na Widawskiej
Zapowiadaliśmy, że dziś rozpocznie się kolejny etap prac na kompleksowo remontowanej ul. Widawskiej w Sieradzu. Plany trzeba było przesunąć o jeden dzień z powodu awarii frezarki.
Zgodnie z informacjami od drogowców dziś rano miały sie zacząć roboty na odcinku od zjazdu na Rzechtę do granicy powiatu sieradzkiego. Plany te pokrzyżowała niestety awaria frezarki. Maszyna ma być sprawna jutro i to od środy zaczną się prace, które na odcinku o długości ponad pół kilometra będą wymagały wprowadzenia ruchu wahadłowego sterowanego sygnalizacją świetlną.
- Będzie tam frezowana nawierzchnia oraz rozbierana podbudowa drogi, dlatego niezbędne będzie wprowadzenie ruchu wahadłowego na tym odcinku. Już teraz prosimy kierowców o szczególną ostrożność w tym miejscu - mówi Robert Piątek, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Sieradzu.
Warto dodać, że prace na Widawskiej skomplikowała dziś dodatkowo awaria wodociągu. Zasadniczo inwestycja nie jest jednak zagrożona jeśli chodzi o przyjęty termin realizacji. Całość powinna być skończona za kilka miesięcy. Aktualnie na odcinku miejskim Widawskiej układane są krawężniki plus podbudowa pod chodniki. Równolegle budowana jest kanalizacja w kierunku skrzyżowania z ul. Sienkiewicza. Potem wejdą na ten odcinek drogowcy i zaczną rozbiórkę starej jezdni. Wtedy trzeba będzie liczyć się z całkowitym zamknięciem drogi dla ruchu poza służbami miejskimi oraz mieszkańcami tej części miasta.
Koszt tej inwestycji to ponad 16 mln zł. Pod względem finansowym to największa tego typu inwestycja obecnego powiatu sieradzkiego. Pieniędzy dołożyło tu miasto Sieradz oraz gmina wiejska Sieradz.