Na Cztery Łapy - na nowe domy czekają Ignaś, Miras i Floki
Na nowe domy, poza trzema psami, które dzisiaj Wam przedstawimy, czeka jeszcze kilka psów z Gminy Wróblew. Z końcem miesiąca schronisko w Czartkach zakończy współpracę z tą gminą, a psy z jej terenu będą musiały zmienić schronisko.
Tydzień temu prezentowaliśmy Wam trzy psie damy, dziś czas na gentelmenów. O psach opowiadała będzie na naszej antenie Aneta Świniarska ze schroniska Funny Pets w Czartkach.
Na początek wesoły Ignaś. To pies, który na pewno poprawi Wam humor w ten trudny czas. Jego uśmiech jest nie do podrobienia. Ignaś ma około 7 lat. Nie dajcie się zmylić, że wraz z wiekiem stał się poważnym czworonogiem. Wręcz przeciwnie, co możecie zobaczyć na zdjęciach. Na początku jest nieco nieśmiały, ale kiedy pozna człowieka, wtedy otwiera się na wszelkie zabawy, spacerki. Jest raczej ułożonym psiakiem, który nie przyniesie Wam wstydu. Idealnie odnajduje się na smyczy, nie stawia oporów i cieszy się każdą poświęconą mu chwilą.
Sytuacja związana z koronawirusem zmusiła schronisko do zawieszenia tradycyjnych adopcji, więc postanowiono znaleźć rozwiązanie dla tych,
którzy nie chcą czekać z adopcją do czasu kiedy wszystko wróci do normy. Schronisko z Czartek rozpoczęło współpracę z dwiema zewnętrznymi firmami zajmującymi się profesjonalnym transportem
zwierząt. Tym sposobem kilka zwierzaków ma już swoje domy. Kwestie takiego transportu i temat dotyczący adopcji omawiane są telefonicznie, więc jeśli zastanawiacie się nad adopcją, to zachęcamy Was do kontaktu ze schroniskiem.
Kolejnym psem, który szuka domu jest Miras. Miro jest mega ogarniętym psiakiem, który nie namiesza w Waszym życiu, a będzie raczej jego puszystym uzupełnieniem. Jest spokojnym czworonogiem,który nieśmiało podchodzi do nowych miejsc i ludzi, trwa to krótką chwilę, kiedy mija, oswaja się i z wielką ochotą domaga się czułości. Miras potrafi utrzymywać czystość i bardzo dobrze radzi sobie na smyczy. Szukamy dla niego domu, w którym będzie mógł spędzić swoje dziadkowe latka w spokoju, otoczony miłością. Miro ma 10 lat.
Ostatnim psem, który dzisiaj poleca się do adopcji jest Floki. Jakiś czas temu nad jego losem na moment zaświeciło słońce, ktoś chciał się nim zaopiekować i mieć w nim swojego przyjaciela. Niestety człowiek się rozmyślił. Dlatego chcemy mu dać kolejną szansę. Floki to silny i pełen energii pies. Spacery z nim to utrata wielu kalorii. Ma 9 lat, ale czuję się na jakąś piątkę z plusem. Spacery na smyczy są możliwe, chociaż na początku wiadomo musi okazać swoje szczęście ze spacerku i może trochę ciągnąć, kiedy spacerki będą częstsze, na pewno przestanie. Floki jest psiakiem o wyjątkowej urodzie, jedno oko niebieskie drugie brązowe, z wielkim uśmiechem spędza czas w towarzystwie ludzi i szybko się do nich przywiązuje. Poszukiwany jest dla niego dom, w którym zaakceptują go takim jakim jest.
Więcej o psach w programie "Na Cztery Łapy" o 14:15.