W tym projekcie,o ile czytam ze zrozumieniem, chodzi o rodziców i ich własne dzieci ,a nie o nauczycieli??? Dajcie wreszcie spokój ludziom i weźcie się sami za opiekę nad swoimi dziećmi,a nie wkoło nauczyciele, nauczyciele i nauczyciele! Najłatwiej wiecznie cudzą kasę i cudze błędy widzieć.
Słodziak
20.04.2020 22:12:26
Nauczyciele sobie tego nie wymyślili. Jeśli rodzice chcą niech PiSzą do ministra o dofinansowanie z nauczycielskich pensjii i sami sobie edukują swoje dzieci-najlepiej zdalnie,bo praca z własnym dzieckiem to przecież kara i udręka! Jest służący niech uczy. Zero wyrozumiałosci!! Trzeba zostać w domu,a nie gonić wiecznie za pieniądzem. W końcu zus podobno płaci za pozostanie w tych czasach w domu z dziećmi, opiekowanie się nimi, dbanie i o ich rozwój. Może się mylę,bo to przecież młode pokolenie samych pretensjonalistow i zawistników materialnych!
Wiesniak
20.04.2020 16:10:25
Dobrze że jestem już stary bo nie wiedziałbym dziś jak udać się na wagary online.. ;(
Rodzic
20.04.2020 15:32:21
Rozumiem ciężką sytuacje, ale co to za zdalne nauczanie kiedy nauczyciel wyślę liste zadań dzieciom bez żadnego tłumaczenia i mówi róbcie sobie, to chyba z nauką nie ma nic wspólnego. To jest tylko i wyłącznie zdalne zadawanie. I źródło wiedzy w większości przypadków trzeba znaleźć samodzielnie. Ponadto nauczyciel będzie miał tak naprawde dodatkowe wolne dzięki koronawirusowi z pełną pensją, bo będąc szczerym i ja potrafię kilka list zadań do zrobienia do jutra wrzucić i zajmie mi to max 5 minut. I za to z mojej kieszeni mają być dla nich podwyżki.....
Połowa pensji nauczycieli powinna trafić do rodziców.
Rodzic
20.04.2020 11:37:46
Dlaczego zadawają więcej niż normalnie przerabiali w szkole.
"By zachęcić rodziców do większego zaangażowania w wspólną naukę z dziećmi (http://www.nasze.fm)"
No chyba po to aby wykonywać to co nauczyciele powinni robić. Wiadomo, że nauczanie zdalne jest trudniejsze od już trudnego nauczania w szkole.
ALE to co robią teraz nauczyciele to czasem są żarty. Rodzice muszą pracować normalnie, a do tego robić lekcje z dziećmi. A to dlatego że nauczyciele tylko wymagają, a nie uczą! Oczywiście nie wszyscy.
I tak jest i w szkołach podstawowych, i w liceach i w szkołach wyższych... Z taką tylko różnicą, że w dwóch ostatnich pewnie rodzice nie pomagają a zasada brzmi: róbcie sobie sami i ma być zrobione.