Szybka linia pomocy
Od wczoraj działa Regionalny Interwencyjny Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży uruchomiony przez samorząd województwa łódzkiego.
Pod numerem 726 611 611 ale także w mediach społecznościowych – na Messengerze i Snapchacie, przez siedem dni w tygodniu czuwa na zmiany sześcioro specjalistów - terapeutów, psychologów, pedagogów, interwentów kryzysowych. Służą pomocą i radą młodym ludziom, którzy nie radzą sobie w sytuacji, w jakiej się wszyscy znaleźliśmy, czyli z ograniczeniami wprowadzonymi w związku z epidemią koronawirusa.
- To cenna inicjatywa - ocenia Tomasz Bilicki, certyfikowany interwent kryzysowy, jeden ze specjalistów dyżurujących w Regionalnym Interwencyjnym Telefonie Zaufania dla Dzieci i Młodzieży. - Mamy nadzieję, że dzięki temu uda się pokonać bariery i lęk, jakie odczuwają młodzi ludzie przed tym, by poprosić o pomoc.
Epidemia koronawirusa i ograniczenia z nią związane, między innymi zamknięcie szkół, czy nakaz pozostania w domach, przyczyniły się do spotęgowania problemów, z jakimi borykają się młodzi ludzie. Młodzież stanęła też przed nowymi sytuacjami kryzysowymi. Wparciem ma być właśnie Regionalny Interwencyjny Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży. To pomysł Urzędu Marszałkowskiego WŁ realizowany przez Regionalne Centrum Pomocy Społecznej. Władze województwa, po konsultacjach ze specjalistami, doszły do wniosku, że jest pilna potrzeba, by pomóc młodym ludziom uporać się z narastającymi problemami związanymi z epidemią Covid-19. Tak powstał pomysł uruchomienia „szybkiej linii pomocy”.
- Absolutnie unikalne jest, że to telefon zaufania czynny przez siedem dni w tygodniu, bo najczęściej tego typu pomoc można dostać tylko w dni powszednie. Wyróżnikiem jest też coś, z czym dotąd się nie spotkałem, czyli fakt, że łączymy formę telefoniczną z aktywnością na Messengerze i Snapchacie - mówi Tomasz Bilicki. - Dla dzieci i młodzieży smartfon bardzo często służy wyłącznie do pisania w mediach społecznościowych, funkcja dzwonienia jest alternatywna. My, czyli osoby zawodowo zajmujące się pomocą młodzieży, powinniśmy się do tego przystosować.
Wsparcie można uzyskać dzwoniąc na numer 726 611 611 w godzinach 12.00 – 20.00. Z kolei od godziny 20.00 do północy specjaliści dyżurują na Snapchacie i Messengerze (pogadajmytutaj). W sumie to aż 12 godzin dyżuru dziennie.
- Cenne jest także to, że łączymy działalność interwencyjną i edukacyjną. Dwa razy w tygodniu będą odbywać się webinaria, czyli spotkania online, podczas których będziemy omawiać ważne kwestie: stres, presję, rozwiązywanie konfliktów, relacje międzyludzkie - opowiada Tomasz Bilicki. - Raz w tygodniu będzie to sesja dla dzieci i młodzieży, raz dla rodziców.
Dyżurujący specjaliści spodziewają się telefonów od osób w kiepskim nastroju, po konfliktach, z poczuciem niezrozumienia z brakiem motywacji do zdalnej nauki. Jak dodaje Tomasz Bilicki mogą się zdarzyć osoby, które się okaleczają, które myślą o śmierci.
- Możemy wyróżnić trzy grupy młodych ludzi potrzebujących wsparcia. Po pierwsze to osoby, które do tej pory korzystały z pomocy specjalistów, bo miały kłopoty. Teraz, skazane na teleporady, oddzielenie od rówieśników, którzy byli powiernikami, czasami w nie najlepszych warunki mieszkaniowych, skazane na rodziców niewykazujących zrozumienia, mają jeszcze trudniej - opowiada Tomasz Bilicki. - Druga grupa, to młodzi ludzie, którzy z powodu nadmiaru wolnego czasu zaczynają myśleć o sobie. I w tej izolacji dochodzą do fałszywych wniosków. Że do niczego się nie nadają, że nic im nie wychodzi. Zaczynają myśleć o śmierci, o zagrożeniach, jakie niesie za sobą świat, o pandemii. A są bombardowani codziennymi relacjami o liczbie zachorowań i zgonów. I zaczyna ich to przerażać. Dotyczy to zwłaszcza młodzieży w wieku dojrzewania.
Trzecia grupa to młodzi ludzie z kochających się rodzin, którzy po prostu mają dość zamknięcia w domach. I czują potrzebę porozmawiania z kimś obcym, by spojrzeć na tę trudną sytuację z perspektywy trzeciej osoby.
Regionalny Interwencyjny Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży będzie działał do 14 czerwca.