Fałszywy wnuczek znowu wydzwania
Sieradzka policja ostrzega przed telefonami od oszustów próbujących wyłudzić od mieszkańców miasta spore kwoty pieniędzy. Dziś były dwie takie na szczęście nieudane próby, ale niewykluczone, że telefonów będzie więcej.
Szajka zwykle wymyśla jakąś legendę, np. o wypadku samochodowym spowodowanym przez rzekomego krewnego osoby, do której dzwonią. Następnie informują, że sprawę będzie można "zamieść pod dywan" pod warunkiem, że znajdą się szybko pieniądze na łapówkę, np. dla policjanta czy prokuratora.
Sprawcy tego typu przestępstw dzwonią na telefony stacjonarne. Zazwyczaj starają się "upolować" osoby w podeszłym wieku, które często łatwo nabrać i wyłudzić pieniądze. Kilkanaście dni temu w Sieradzu przekonała się o tym pewna 85-latka, która straciła w ten sposób dużą sumę pieniędzy.
W przypadku takich telefonów zawsze należy konsultować się z rodziną i sprawdzić, czy rzeczywiście ktoś z krewnych ma kłopoty, np. spowodował wypadek drogowy. Warto też natychmiast informować o podejrzanych rozmowach telefonicznych policję.