Udekorowali biało-czerwonymi wstęgami groby
W przeddzień 100. rocznicy bitwy warszawskiej, 14 sierpnia członkowie Towarzystwa Przyjaciół Zduńskiej Woli udekorowali biało-czerwonymi wstęgami groby żołnierzy wojny polsko-bolszewickiej na starym cmentarzu w Zduńskiej Woli. To inicjatywa mająca na celu oddanie należytego hołdu i pamięci wszystkim uczestnikom walk tutaj spoczywającym. Ale szczególnie zduńskowolanom.
Jak ważna jest data 15 sierpnia, przekonują działacze Towarzystwa Przyjaciół Zduńskiej Woli. To Święto Wojska Polskiego mające w tym roku szczególny wymiar i znaczenie, gdyż mija dokładnie 100 lat od zwycięskiej bitwy warszawskiej. Z tej okazji członkowie organizacji, w tym Sekcji Badań Historycznych zdecydowali się upamiętnić walczących w obronie granic II RP żołnierzy. W piątkowe popołudnie, wybrali się na cmentarz przy ul. Łaskiej. Na grobach żołnierzy i ochotników na wojnę polsko-bolszewicką zaczepili biało-czerwone wstęgi. To skromny wyraz podziękowania za walkę i ocalenie ojczyzny. Spoczywający na zduńskowolskiej nekropoli uczestnicy wojny 1919-1921, to także osoby poległe oraz kawalerowie Orderu Wojennego Virtuti Militari odznaczeni za wybitne zasługi bojowe.
Udekorowano grób poległego Kazimierza Maciejewskiego, ucznia miejscowego gimnazjum i ochotnika 205 Ochotniczego Pułku Piechoty. Brał on udział w walkach z wojskami litewsko-sowieckimi. Poległ w miejscowości Orne, to na terenie obecnej Litwy. Zmarł w wyniku ran 8 października 1920 r. w szpitalu w Grodnie. Życzeniem rodziny było, aby ich 21-letni syn spoczął na starym cmentarzy w Zduńskiej Woli. Innym pochowanym i poległym ochotnikiem jest uczeń zduńskowolskiej Preparandy Nauczycielskiej Zygmunt Jan Mąkowski. Zginął on 19 sierpnia 1920 r. w Rzeczkach-Orszynach koło Ciechanowa w wieku 20 lat. W lutym 1921 r. w Zduńskiej Woli odbyła się uroczystość patriotyczna, w czasie której na miejscowy cmentarz odprowadzono zwłoki Mąkowskiego.
Na cmentarzu spoczywa dwóch kawalerów Srebrnego Krzyża Orderu Virtuti Militari V klasy. To plut. Czesław Zaborowski, ułan 4 Pułk Strzelców Konnych i pochodzący z pobliskich Janiszewic Władysław Hipolit Kowalewski, który wstąpił w wieku zaledwie 17 lat ochotniczo do wojska 1 września 1919 r. Walczył w 1 Pułku Piechoty Legionów, z którym uczestniczy w bitwach pod Dydulami, Letnikami i Policzną w Białostockiem. Na przedwiośniu 1920 r. walczył pod Dynenburgiem i Baranowiczami, a następnie uczestniczył w walkach o Kijów. W połowie roku trafił na miesiąc do szpitala w Warszawie z powodu wycieńczenia i chorób. Po wyzdrowieniu otrzymał przydział do 201 Ochotniczy Pułku Piechoty jako drużynowy w stopniu kaprala. Pułk został skierowany w rejon Białegostoku, gdzie w bitwie pod Karczochami Kowalewski został ranny i ponownie trafia do warszawskiego szpitala. W sierpniu 1920 r. wrócił do 201 pp. Brał udział w walkach o Grodno i Wilno. Podczas tych bitew został ponownie ranny i trafił do szpitala. Po zawieszeniu broni na prowizorycznej granicy polsko-bolszewickiej pełnił straż w 1 Pułku Polowym. Służbę na linii rozejmowej ukończył w marcu 1921 r. W 1928 r. awansowany do stopnia podporucznika.
Pochowani są tutaj również pochodzący ze wsi Czechy członkowie POW i żołnierze roku 1920 Józef Rychlik i Franciszek Kaczmarek (uczestnik powstania wielkopolskiego), dwukrotnie ranny w wojnie z bolszewikami Władysław Cichy, późniejszy zduńskowolski malarz prymitywista oraz legionista i uczestnik walk na froncie litewsko-białoruskim Bolesław Piątkowski.