Tragiczny skutek libacji alkoholowej
Policjanci zatrzymali 36-letniego mieszkańca powiatu sieradzkiego podejrzanego o tragiczne w skutkach pobicie swojego 49-letniego znajomego. W czasie zakrapianego alkoholem spotkania między mężczyznami doszło do awantury i bójki. 49-latek z obrażeniami ciała trafił do szpitala, gdzie niestety po kilku godzinach zmarł.
W miniony piątek we wczesnych godzinach rannych do dyżurnego sieradzkiej komendy zadzwonił mężczyzna informując o pobiciu swojego kolegi. Do zdarzenia miało dojść na klatce schodowej bloku mieszkalnego na obrzeżach Sieradza. Skierowani na miejsce policjanci odnaleźli nieprzytomnego mężczyznę leżącego na korytarzu z widocznymi obrażeniami głowy. Zastali tam również zgłaszającego, który był pod wyraźnym działaniem alkoholu. Oświadczył policjantom, że wspólnie z dwoma kolegami spożywał alkohol w mieszkaniu jednego z nich. W trakcie całonocnej libacji, kiedy z 49-latkiem wyszedł na klatkę schodową, doszło między nimi do awantury i bójki. W wyniku zadawanych uderzeń 49-latek upadł i stracił przytomność.
Zaniepokojony kolega wezwał służby ratunkowe. Przybyła ekipa pogotowia ratunkowego udzieliła pomocy poszkodowanemu mężczyźnie. Został on przewieziony do szpitala, gdzie po kilku godzinach zmarł. Na miejscu zdarzenia pod nadzorem Prokuratora Rejonowego w Sieradzu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza. Przy udziale technika kryminalistyki zabezpieczono ślady i zebrano dowody, aby ustalić okoliczności zdarzenia.
36-latek został zatrzymany i przewieziony do komendy, gdzie policjanci zbadali jego trzeźwość. Okazało się, że ma w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. Został on osadzony w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem jest śmierć człowieka.
W czasie przesłuchania mężczyzna przyznał się do zarzucanego czynu i złożył wyjaśnienia. Prokurator wystąpił z wnioskiem o tymczasowy areszt dla podejrzanego. Decyzją sądu 36-letni sprawca najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Za dokonane przestępstwo grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. W przeszłości mężczyzna był już notowany przez policję.