Ostrożnie zawierajmy nowe znajomości przez internet
Zduńskowolscy policjanci ostrzegają przed oszustami poznanymi za pomocą komunikatorów i portali społecznościowych. Przestępcy zyskują nasze zaufanie i sympatię, a następnie nakłaniają do dokonania przelewów na wskazane konta. Trzy oszukane w ten sposób kobiety straciły prawie 174 tys. zł.
Internet, portale społecznościowe i komunikatory dają praktycznie nieograniczone możliwości zawierania nowych znajomości. W jednej chwili możemy być w kontakcie z kimś z odległego zakątka świata. Z takiej sytuacji wynika tyle samo korzyści, co niebezpieczeństw. Nigdy nie możemy być pewni, czy ktoś nie stara się uzyskać naszej sympatii tylko po to, aby nas oszukać. Oszuści w miarę rozwoju znajomości, podejmowali różne działania, aby uwiarygodnić się w oczach kobiet. Nagle informowali o bardzo trudnej sytuacji osobistej lub materialnej, w której się znaleźli. Przekonywali, że tylko dokonanie przelewu na wskazane przez nich zagraniczne konto, mogło im pomóc wyjść z opresji. Często okazywało się, że jeden przelew gotówki nie wystarczał i potrzebne były kolejne.
Ofiarami właśnie takiej działalności przestępczej padły trzy kobiety, które straciły swoje pieniądze. W pierwszym przypadku przestępca przedstawił się jako amerykański żołnierz i oczekiwał pomocy w przechowywaniu emerytury w kwocie 500 tys. dolarów. Sprawca poprosił o wpłacenie 58 tys. zł na poczet przesyłki kurierskiej, która miała zawierać emeryturę fałszywego żołnierza. Kobieta nie podejrzewała oszustwa, gdyż kontakt z mężczyzną trwał już od jakiegoś czasu, więc dokonała przelewu.
Kolejnym razem oszust również podał się za amerykańskiego żołnierza, który przebywał na misji w Afryce. Informował, że nie wykonał rozkazu i potrzebuje wsparcia finansowego, co uchroni go przed więzieniem. Korespondencja z fałszywym żołnierzem trwała na tyle długo, że pokrzywdzona niczego nie podejrzewając, przelała ponad 44 tys. zł na zagraniczne konto.
Schemat działania innego oszusta był podobny. Tym razem mężczyzna podawał się za inżyniera z Bristolu. Obiecywał, że chce się związać z pokrzywdzoną na całe życie i osiedli się w Polsce na stałe. W pewnym momencie poprosił o pomoc w założeniu konta w tureckim banku. Na konto miało wpływać wynagrodzenie przestępcy, który rzekomo pracował na rosyjskiej platformie wiertniczej. Fałszywy turecki bank wysłał informację, że na założone konto niebawem wpłynie kwota 750 tys. dolarów. Zduńskowolanka opłacała różnego rodzaju rachunki i podatki niezbędne do prowadzenia konta. Obroty na koncie były na tyle autentyczne, że kobieta przelała na swoje prywatne konto w Polsce 250 tys. dolarów. Oczywiście tych pieniędzy nie otrzymała, bo zostały zablokowane przez polski rząd i do ich podjęcia niezbędne było opłacenie certyfikatu autentyczności konta. Później oszust potrzebował pieniędzy na leczenie córki. W pewnym momencie miało dojść do realnego spotkania przestępcy z ofiarą, jednak nie doszło ono do skutku, bo "inżynier z Bristolu" został zatrzymany przez CBA i konieczne było opłacenie 30 tys. zł kaucji. Szereg operacji finansowych dokonanych przez kobietę na rzecz oszusta doprowadziły do utraty przez nią ponad 72 tys. zł.
To przykłady konkretnych oszustw, których ofiarą mógł paść każdy. Dlatego policja apeluje, aby bardzo ostrożnie i z ograniczonym zaufaniem podchodzić do znajomości zawieranych przez internet. Często nie jesteśmy w stanie zweryfikować nawet tożsamości tej osoby. Nagła chęć kontaktu z nami, zaproszenie do grona znajomych, powinno wzmóc naszą czujność. Tak zwane "oszustwa nigeryjskie" wyglądają zawsze podobnie. Zapoczątkowane są zawsze kontaktem przez internet. Polegają na wciągnięciu przypadkowej ofiary w grę psychologiczną, której fabuła oparta jest na fikcyjnym transferze dużej kwoty pieniędzy. Przestępcy stosują różne metody, tak zwane legendy, żeby wyłudzić pieniądze. Podają się za uchodźcę albo dziedzica fortuny utraconej w trakcie przewrotu politycznego. Proszą o pomoc w odzyskaniu fortuny, której sami nie mogą podjąć z banku z różnych przyczyn. W zamian za "przysługę" przestępca oferuje nawet połowę tej kwoty. Nie dajmy się oszukać!