Ukrywał półtora kilograma narkotyków, część zakopał w piaskownicy
Zabezpieczone prawie 1,5 kilograma narkotyków oraz sprzęt służący do ich dystrybucji - to efekt działań policjantów wydziału kryminalnego sieradzkiej komendy. Sprawca nielegalne środki ukrył w beczce zakopanej w piaskownicy oraz w garażu.
Funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej od pewnego czasu podejrzewali 37-letniego mieszkańca powiatu sieradzkiego o nielegalny "biznes". Ustalili, że mężczyzna prawdopodobnie przechowuje na terenie swojej posesji znaczne ilości narkotyków.
- 15 marca w godzinach popołudniowych "kryminalni" z psem wyspecjalizowanym do wykrywania narkotyków, przeszukali posesję zajmowaną przez 37-latka. "Czworonożny policjant" Lupo niedawno zasilił szeregi sieradzkiej komendy i jest świeżo po specjalistycznym szkoleniu. Już pierwszego dnia służby okazało się, że jego nos jest bezbłędny. Policjanci będący na miejscu, weryfikując zebrane w sprawie informacje i na podstawie jego wskazania, sprawdzili znajdującą się przed domem piaskownicę. Okazało się, że w piasku zakopana była beczka, w której ukryta była marihuana. Funkcjonariusze przeszukali również pozostałe budynki gospodarcze. Po wejściu do garażu wyczuwalny był silny zapach marihuany. Znaleźli w nim kilka plastikowych pojemników oraz torebek foliowych z różnymi środkami odurzającymi, a także akcesoria i sprzęt służący do dalszej dystrybucji narkotyków - relacjonuje Agnieszka Kulawiecka, oficer prasowy policji w Sieradzu.
Zatrzymany 37-latek usłyszał prokuratorski zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Grozi mu do 10 lat więzienia. Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.