Rozważne seniorki nie dały się oszukać
Zduńskowolscy policjanci po raz kolejny przestrzegają przed oszustwami metodą na tzw. "wnuczka". W ostatnim czasie odnotowali dwie próby wyłudzenia pieniędzy od seniorów. Na szczęście starsze osoby nie dały się nabrać na wymyśloną historyjkę przekazywaną przez oszustów.
- W pierwszym przypadku 81-latka odebrała dwa połączenia od nieznanego numeru. Podczas pierwszego połączenia nikt się nie odezwał. Za drugi razem usłyszała w słuchawce telefonu płaczliwi głos młodej kobiety, która przedstawiła się jako wnuczka starszej kobiety. Rzekoma wnuczka w dramatycznych słowach oznajmiła, że potrąciła osobę i znajduje w kłopotach. Seniorka po chwili rozmowy zwietrzyła próbę wyłudzenia od niej pieniędzy i w zdecydowanych słowach oznajmiła swojej rozmówczyni, że nie da się oszukać - relacjonuje Łukasz Bednarek, oficer prasowy policji w Zduńskiej Woli.
W drugim przypadku do 83-latki zadzwonił "fałszywy" syn. Oznajmił, że potrącił osobę i właśnie jest przesłuchiwany na komendzie policji. Przestępca prosił kobietę o 65 tys. zł na kaucję, bo inaczej trafi do aresztu. - Rozważna starsza kobieta, gdy prowadziła rozmowę z oszustem, w międzyczasie wykonała z drugiego telefonu połączenie do swojego syna i poznała prawdę. Syn nie miał wypadku, był cały i zdrowy. Tylko dzięki właściwym postawom obu seniorek, godnym naśladowania, nie doszło do popełnienia przestępstw i utraty pieniędzy - dodaje Łukasz Bednarek.
Policjanci przypominają!
Scenariusz oszustw wobec seniorów jest zazwyczaj podobny. Sprawca dzwoni do potencjalnej ofiary i podaje się za członka rodziny lub jego znajomego (np. wnuczka, kolegę syna, itp.), za policjanta lub funkcjonariusza CBŚP, a nawet za pracowników banków. Podczas rozmowy telefonicznej podają różne powody uzasadniające potrzebę zdobycia pieniędzy, np. wypadek samochodowy kogoś z rodziny, podróż zagraniczna, tajne działania funkcjonariuszy czy specjalne przelewy bankowe. Często prowadzą rozmowy stosując techniki manipulacji, niejednokrotnie grają na uczuciach i emocjach ofiar. Doprowadzają do tego, że pokrzywdzony wypłaca pieniądze ze swojego konta i przekazuje je podstawionym osobom w umówionym miejscu.
Policjanci apelują o rozwagę i radzą!
- Policja i funkcjonariusze CBŚP nigdy nie proszą mieszkańców o jakiekolwiek pieniądze. Jeżeli ktoś dzwoni podając się za mundurowego i chce uzyskać pieniądze, natychmiast po zakończonej rozmowie skontaktujmy się z najbliższą jednostką policji.
- Jeżeli rozmówca podawał się za kogoś z rodziny, to po zakończonej rozmowie zadzwońmy do tej osoby. Utwierdzimy się w przekonaniu czy nasz rozmówca był tym za kogo się podawał.
- Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości skontaktujmy się z najbliższą jednostką policji. Funkcjonariusze pomogą w ustaleniu czy rozmówca był tym za kogo się podawał.