Złoczew wygrywa w WSA
Skierowana przez Naczelny Sąd Administracyjny do ponownego rozpatrzenia sprawa studium zagospodarowania przestrzennego gminy Złoczew została dziś rozstrzygnięta przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Łodzi. Gmina w WSA wygrała.
Co to oznacza dla lokalnego samorządu? Burmistrz Dominik Drzazga mówi, że w tej sytuacji w studium oprotestowywana kopalnia zostaje w tym dokumencie. Uchwałę w sprawie studium zagospodarowania gminy, które uwzględniało kopalnię, zaskarżyło Stowarzyszenie "Nie dla odkrywki Złoczew".
- Wygraliśmy, ale czuję się tak rozczarowany, gdyż gdybyśmy taki wyrok usłyszeli trzy lata temu to dziś w sprawie odkrywki węgla brunatnego bylibyśmy na zupełnie innym etapie. PGE tymczasem wycofuje się w najbliższych latach z realizacji tej inwestycji i tak naprawdę zostaliśmy z niczym. trzeba teraz będzie ponownie uchwalać nowe studium dla gminy, które już nie będzie uwzględniało kopalni i zarazem pozwoli nam uruchomić ten teren chociażby pod inwestorów z branży logistycznej - mówi Naszemu Radiu D. Drzazga.
PGE uznała niedawno inwestycję na złożu "Złoczew" za nieuzasadnioną ekonomicznie. W kolejnych latach Europa ma ponadto odchodzić od węgla na korzyść innych źródeł energii nie zanieczyszczających tak atmosfery.
- Studium z ujętą w tej sytuacji kopalnią jest problemem dla naszych mieszkańców, którzy na podstawie tego dokumentu dostają chociażby warunki zabudowy. Nie jest to również dobra sytuacja jeżeli chodzi o potencjalnych inwestorów zainteresowanych terenami w naszej gminie - dodaje burmistrz Złoczewa.
Samorządowiec dodaje, że może być w tej sprawie jeszcze jeden kłopot. Chodzi o procedowaną w Sejmie ustawę geologiczną, która może niespodziewanie zabronić gminie zmiany studium zagospodarowania przestrzennego. Złoczew stałby się wówczas swego rodzaju "chomikiem" energetycznym Państwa czekając nawet w nieskończoność na lepsze czasy dla górnictwa odkrywkowego.