Sieradz. Rosną ceny ciepła

W związku z pytaniami od słuchaczy naszej rozgłośni dotyczącymi planowanych w końcówce br. podwyżkami opłat za ciepło, zwróciliśmy się do Witolda Stefaniaka, prezesa PEC w Sieradzu z prośbą o komentarz w tej sprawie i odpowiedź na następujące pytania:

- Czy PEC w Sieradzu rzeczywiście takowe podwyżki planuje?

- Jeśli tak, to co składa się na tak znaczną podwyżkę cen ciepła?

- Czy projekt geotermalny pozwoli po jego wprowadzeniu na obniżkę cen ciepła?

- Co z kosztami uruchomienia geotermii? Mieszkańcy obawiają się ich wzrostu i przerzucenia na podatników, również tych nie korzystających z usług PEC.

Od prezesa zarządu spółki otrzymaliśmy szczegółową odpowiedź na te pytania, którą cytujemy poniżej:

- To prawda, że Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Sieradzu wprowadza od dnia 15 października br. podwyżkę opłat za energię cieplną na średnim poziomie ok. 15,5%. Informacja o tej podwyżce od kilku dni jest już doręczana naszym odbiorcom. Niestety nas również dotknął powszechny problem rosnących cen energii i choć może to niewielka pociecha dla odbiorców, to cena ciepła systemowego w Sieradzu jest nadal najniższa w regionie łódzkim. Dla porównania cena 1 GJ po podwyżce będzie wynosić u nas wraz ze stałą opłatą przesyłową ok. 75 zł., zaś w Piotrkowie Trybunalskim po ostatnich podwyżkach przekroczyła barierę 100 zł.

- Wprowadzany od 15 października wzrost cen został zatwierdzony Decyzją Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki z dnia 22.09.2021 r. i jest skutkiem rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska pozwalającego na urealnienie kosztów zakupu uprawnień do emisji CO2. W obecnie obowiązującej taryfie, tej przed podwyżką, uwzględniony jest koszt zakupu uprawnień na poziomie 28 euro za sztukę, a aktualna cena giełdowa uprawnień kształtuje się na poziomie 62-64 euro za sztukę. Dla zobrazowania skali problemu dodam, że sieradzki PEC musi zakupić około 40 tyś takich uprawnień rocznie. Każda tona węgla spalona w ciepłowni generuje konieczność zakupu ok. 2,1 sztuki uprawnień do emisji.

- Wspomniana decyzja Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdzająca wzrost ceny uwzględnia jedynie wzrost cen uprawnień. Można więc powiedzieć, że jedyną przyczyną tej podwyżki są stale rosnące ceny uprawnień do emisji CO2.

- Biorąc pod uwagę, że ciepłownia geotermalno-biomasowa zostanie uruchomiona najwcześniej w sezonie grzewczym 2023/2024 nikt dziś nie jest w stanie zadeklarować, że jej uruchomienie spowoduje obniżenie opłat za ciepło. Założenia leżące u podstaw realizacji tej inwestycji są takie, że produkcja energii cieplnej z odnawialnych źródeł po pierwsze pozwoli nam chronić środowisko, a po drugie spowoduje obniżenie kosztów zakupu uprawnień do emisji CO2. Dzięki nowej ciepłowni będziemy mogli kupować o około 75% mniej uprawnień do emisji. I to jest bardzo realna oszczędność, zwłaszcza że mało optymistyczne prognozy zakładają dalsze wzrosty ceny uprawnień emisyjnych. Nie jesteśmy natomiast w stanie przewidzieć jakie będą koszty produkcji energii cieplnej, a także pozostałe koszty funkcjonowania spółki pod koniec roku 2023. Wpływ na to będą miały obowiązujące w tym czasie ceny węgla, z którego w mniejszych ilościach, ale nadal będziemy korzystać, ceny innych paliw takich jak biomasa, czy gaz, ceny energii elektrycznej, ceny uprawnień do emisji CO2, czy stale rosnące koszty pracy. Tym samym nikt nie jest w stanie przewidzieć jaka będzie ostateczna cena energii cieplnej na początku 2024 r. Jedno jest pewne, energia cieplna produkowana z węgla będzie coraz droższa i to jest nieuniknione. Mamy jednak nadzieję, że uruchomienie nowej ciepłowni geotermalno-biomasowej, jeśli nie spowoduje spadku cen ciepła dla miasta, to przynajmniej zahamuje jego wzrost w porównaniu do wzrostu cen ciepła produkowanego z węgla.

- Jesteśmy na etapie rozstrzygania przetargu na wykonawcę całej inwestycji i w tym momencie nie mamy jeszcze pełnej wiedzy na temat ostatecznych kosztów jej realizacji. Zagwarantowane na dziś źródła finansowania opierające się o bezzwrotne dofinansowanie i pożyczkę z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska zakładają, że koszty realizacji inwestycji w najmniejszym możliwym stopniu obciąża naszą spółkę, a co za tym idzie naszych odbiorców. Obawy o to, że koszty budowy nowej ciepłowni mogą obciążyć wszystkich mieszkańców miasta, także tych nie korzystających z ciepła pochodzącego z sieci miejskiej, są nieuzasadnione.

Od redakcji:

Dla porównania, w Zduńskiej Woli w tym roku nie ma w planach podwyżki opłat za ciepło. Obecnie obowiązujące taryfy zostały zatwierdzone pod koniec marcu tego roku. Cena za 1 GJ wraz z przesyłem to 74,34 zł. Należy jednak podkreślić, że Miejskie Sieci Cieplne w Zduńskiej Woli same nie produkują ciepła tylko dostarczają je do odbiorców pobierając je wcześniej z Elektrociepłowni.