Policjanci zlikwidowali kolejną domową plantację marihuany
Zduńskowolscy mundurowi zlikwidowali domową uprawę konopi indyjskich. 32-letni właściciel plantacji usłyszał zarzuty. Za uprawę, posiadanie znacznych ilości środków odurzających oraz ich udzielanie innym osobom grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Funkcjonariusze ze zduńskowolskiej komendy przeprowadzili kolejne uderzenie w przestępczość narkotykową. 13 października policjanci pojechali na teren gminy Zapolice, aby zweryfikować posiadane informacje.
- "Kryminalni" podejrzewali, że w jednym z domów działa plantacja marihuany. Ich przypuszczenia potwierdziły się. W domowym zaciszu podejrzany w tej sprawie mężczyzna zorganizował plantację w namiocie przystosowanym do uprawy tego typu roślin. Policjanci zabezpieczyli łącznie 12 krzaków konopi indyjskich w różnych fazach wzrostu oraz sprzęt służący do ich uprawy. Były to m.in. lampy, wentylatory, filtry oraz specjalistyczne nawozy do roślin tropikalnych. Ponadto podczas przeszukania kryminalni zabezpieczyli blisko 346 gramów suszu marihuany - relacjonuje mł. asp. Łukasz Bednarek, oficer prasowy policji w Zduńskiej Woli.
32-latek został zatrzymany. Odpowie za posiadanie znacznych ilości środków odurzających, uprawę konopi innych niż włókniste oraz za udzielanie narkotyków innym osobom w celach zarobkowych.
W tej sprawie zatrzymany został również 28-letni zduńskowolanin, u którego w trakcie przeszukania mundurowi znaleźli niemal 10 gramów marihuany. Mężczyźnie za posiadanie środków odurzających grozi do 3 lat pozbawienia wolności.